Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Michał Nowak, oprac. Aneta Polak | 

Świeża ryba nad Bałtykiem – fakt, czy wabik na turystów? Sprawdziliśmy

154

"Co ze świeżych ryb pan/pani poleca?" – to pytanie zadaliśmy w nadmorskich smażalniach i restauracjach. Odpowiedzi sprzedawców nas zaskoczyły. Czy klient, który płaci za "świeżą rybkę", prosto z Bałtyku, faktycznie ją dostaje? Jak znaleźć najlepszą rybę nad polskim morzem?

Świeża ryba nad Bałtykiem – fakt, czy wabik na turystów? Sprawdziliśmy
Jak mówią sprzedawcy, coraz częściej płacimy za porcję, nie za wagę ryby (Licencjodawca, Michał Nowak)

Artykuł jest częścią letniej edycji cyklu Wirtualnej Polski "Jedziemy w Polskę". Wszystkie reportaże publikowane w ramach akcji są dostępne na jedziemywpolske.wp.pl.

Zwabieni zapachem i obietnicą "świeżej ryby" prosto z Bałtyku, wchodzimy do restauracji czy smażalni, skłonni przymknąć oko na wysokie ceny. Tanio może i nie jest, ale – jak wiadomo – ryba nad Bałtykiem smakuje najlepiej.

Problem w tym, że nie zawsze jesteśmy świadomi, na co wydajemy pieniądze. Ryba, reklamowana jako "świeża", okazuje się być mrożonym filetem, dla niepoznaki przykrytym grubą warstwą panierki. W tym przypadku to klient połyka haczyk.

Proszę mi wierzyć, ciężko jest wyczuć różnicę między świeżym a mrożonym. To jest paradoks, że nad zatoką nie można zjeść świeżej ryby, ale tak to już jest. Nad otwartym morzem jest inaczej – mówi nam sprzedawczyni z Sopotu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala upałów w Grecji. Akropol zamknięty w południe

Faktycznie – trudno się z tym nie zgodzić. O "świeże ryby z Bałtyku" zapytaliśmy w lokalach w Sopocie, Gdańsku i we Władysławowie. Wnioski? Amatorom świeżych ryb polecamy wypad nad pełne morze.

Flądra, śledzie, szprotki, mrożonki

Sprzedawcy w Sopocie i Gdańsku mówią głównie o "flądrze", miewają też śledzie albo szprotki. Ale w większości przypadków wprost przyznają, że wszystko jest mrożone. Niektórzy sprytnie ucinają dyskusję na temat świeżych ryb z Bałtyku.

Teraz jest zakaz sprzedaży świeżych ryb z morza – mówi nam kelner z restauracji na tzw. Monciaku.

"Flądra, pstrąg i łosoś, jeśli chodzi o nie mrożone ryby" – słyszmy w smażalni na plaży, nieopodal molo w Sopocie.

"U nas mrożone są wszystkie ryby" – pada w kolejnym miejscu. Dopytujemy więc o flądry – te w końcu są dostępne u konkurencji, 100 metrów obok. – Flądra? Nie mamy – przyznaje pracownica jednej ze smażalni.

Flądry nasze zatokowe są zbyt małe i często za chorowite aby je wyłowić. Aby były większe muszą być łowione na otwartym morzu, a to wymusza ich zamrożenie, by wszystko było potem z nimi dobrze – tłumaczy i dodaje: – Jest zakaz połowu dorsza od czterech lat i on trwa do przyszłego roku, więc bałtyckiego nigdzie pan nie zje. Wiadomo, rybacy kombinują, może więc tam gdzieś się uda, ale generalnie ciężko.
Rybackie kutry na plaży w Sopocie
Rybackie kutry na plaży w Sopocie (o2.pl, Michał Nowak)
Rybacy sprzedają tutaj to, co udało im się złowić
Rybacy sprzedają tutaj to, co udało im się złowić (o2.pl, Michał Nowak)

Podobnie jest w sopockiej restauracji, tuż obok wejścia na plażę. – Dorsz nie, niestety połów się już skończył – słyszymy, gdy pytamy o "ryby z Bałtyku". Zamiast dorsza kelnerka proponuje natomiast "świeżą fląderkę i szprotki".

Idziemy zatem do miejsca, w którym – obok wyciągniętych na brzeg kutrów, rybacy sprzedają to, co udało im się złowić. Właśnie w tym punkcie zaopatrują się lokalni restauratorzy. – Świeże ryby są tylko rano, zapraszam o 7 – słyszymy od sprzedawczyni. A zatem co kupimy, jeśli wrócimy rano? – Tylko fląderki – kwituje nasza rozmówczyni. Jak dodaje, za kilogram świeżej flądry trzeba zapłacić 15 zł.

Cennik w Sopocie
Cennik w Sopocie (o2.pl, Michał Nowak)
Cennik z Gdańska
Cennik z Gdańska (o2.pl, Michał Nowak)
Cennik z Gdańska
Cennik z Gdańska (o2.pl, Michał Nowak)

Tu można kupić świeżego dorsza

W rozmowach ze sprzedawcami przewija się wątek pełnego morza, nad którym wybór świeżych bałtyckich ryb ma być bogatszy. Idziemy zatem do smażalni w centrum Władysławowa, żeby to sprawdzić. Faktycznie, okazuje się, że tu wybór jest szerszy.

Mamy fląderki, jest śledzik, makrelka, dorszyk – słyszymy od sprzedawczyni. – O! Dorszyk jest bałtycki? – upewniamy się. – Tak, dwa rodzaje zawsze mamy: jest bałtycki i atlantycki. Mamy też szprotki – odpowiada nasza rozmówczyni.

Najlepsza ryba nad polskim morzem? Oto co radzi Katarzyna Bosacka

Niestety, oprócz ryb, w nadmorskich lokalach serwuje się nam także sprzeczne informacje. O rozwianie wątpliwości poprosiliśmy Katarzynę Bosacką - dziennikarkę, która zajmuje się tematyką kulinarną i zdrowotną.

– Najlepsza ryba nad polskim morzem? Zdecydowanie ta lokalna – podkreśla ekspertka.

Ja uwielbiam szproty bałtyckie, które można spotkać na całym Półwyspie Helskim, śledzie po kaszubsku i smażoną flądrę. Zresztą te trzy gatunki stanowią 90 proc. wszystkich ryb poławianych w Bałtyku – mówi nam Katarzyna Bosacka.

Jak dodaje, "połów dorsza na Bałtyku ze względu na małą liczebność tej ryby jest zakazany".

Łosoś bałtycki może być odławiany w ilości 4 tys. sztuk rocznie. Zatem dorsz, łosoś, a także halibut czy sandacz w smażalniach nadmorskich, nie pochodzą z lokalnych połowów. Podobnie ryby wędzone - węgorz, makrela czy ryba maślana. Lokalną rybą słodkowodną jest z pewnością pstrąg, którego możemy spotkać w nadmorskich jeziorach – wyjaśnia rozmówczyni portalu o2.pl.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trwa posiedzenie komisji sejmowej. Zbigniew Ziobro przyszedł spóźniony
Zostanie dziadkiem w wieku 45 lat. Influencerka wszystko wyjawiła
Skandal na jarmarku bożonarodzeniowym w Szczecinie. Zbojkotowali stragan zakonnic
Tu po mszy naładujesz auto. Nowy pomysł kurii w Lublinie
COVID-19 został wytworzony celowo? Raport rządu obnaża błędy Instytutu w Wuhan
Dodaj to do doniczki, a grudnik obsypie się kwiatami
Awaria 100-letniej tamy na zaporze w Zagórzu Śląskim. Gwałtownie ubywa wody
Rafał Trzaskowski w CNN. Lektorka oceniła, jak poradził sobie z językiem angielskim
Jak zadbać o ogród w grudniu? O tym pamiętaj
Nerwowa zmiana pasa. Kierowca BMW się przeliczył
Doskonały dodatek do świątecznego barszczu. Zobacz, jak go przygotować
Niecodzienne spotkanie w Tatrach. Turystka chwyciła za aparat
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić