Na wyspie Krasibór znaleziono bombę Tallboy. To używana w czasie II wojny światowej mniejsza wersja najcięższej bomby lotniczej Grand Slam, która waży 5340 kg. Mieszkańcy wyspy do poniedziałku muszą być ewakuowani.
Zamknięta zostanie przeprawa krasiborska oraz mosty prowadzące do wyspy. Neutralizacja bomby odbędzie się w poniedziałek. Jednak saperzy niepierwszy raz przyjeżdżają do Świnoujścia.
Czytaj także: Strefa żółta w całej Polsce. Co to oznacza? Lista obostrzeń - obowiązuje od 10.10.2020
Na wyspie Krasibór mieszka 700 osób. Powierzchnia tego miejsca to 14 km kw. Mieszkańcy będą ewakuowani poprzez podstawione na miejscu autobusy miejskie.
Jednak nie wszyscy chcą się ewakuować. Ci bardziej odważni mieszkańcy Krasibora planują zostać w domu. Jeden z nich w rozmowie z Onetem przyznał, że skoro bomba nie wybuchła podczas wojny, teraz też nic się nie stanie.
Inni po prostu nie chcą ruszać się ze swoich domów. Pamiętając poprzednie rozbrajania bomb w Krasiborze, nie czuja zbyt wielkich obaw. Nie zmienia to faktu, że ryzyko wybuchu jest wciąż realne.
Z rozmów Onetu z mieszkańcami wynika, że pojawiają się też inne obawy. Podczas neutralizacji bomby może dojść do wstrząsu. Ludzie obawiają się popękanych szyb, ścian, czy innych zniszczeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.