31 października część świata obchodzi Halloween. W Polsce zwyczaj chodzenia od domu do domu w strasznym przebraniu i uczestniczenia w halloweenowych imprezach pojawił się stosunkowo niedawno, ale zdążył wzbudzić ogromne kontrowersje.
Fani Halloween przekonują, że jest to dla nich po prostu kolejna okazja do zabawy. Przeciwnicy mówią, że nie jest to niewinny zwyczaj, a wydarzenie antyreligijne i poważne zagrożenie duchowe dla wiary.
Jednym z najbardziej popularnych symboli Halloween są powycinane, podświetlone dynie. I to właśnie na nich skupił się w swoim wpisie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, związany z Suwerenną Polską. Polityk wykorzystał tę okazję, żeby zaczepić popularnego jezuitę o. Grzegorza Kramera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Halloween to okultyzm, a zgodnie z pogańskimi wierzeniami, podświetlana dynia to symbol czcicieli szatana. Po której ojciec Kramer Grzegorz jest stronie? — zapytał Marcin Warchoł.
Choć ''zagrożenie podświetloną dynią'' wydaje się mocno przesadzone, przedstawiciele Kościoła, a w ślad za nimi również niektórzy politycy, wskazują, że Halloween to święto pogańskie, zawierające elementy okultyzmu. Nieco inny punkt widzenia przedstawił o. Kramer.
Jezuita o Halloween
Przytyk Marcina Warchoła ma związek z wpisem o. Grzegorza Kramera. Przypomnijmy: jezuita nie tylko nie potępił Halloween, ale i stwierdził, że można je potraktować jako szansę. Do tego skrytykował tych, którzy z tej okazji straszą dzieci ogniem piekielnym.
Co roku widać, że Halloween, czy tego chcemy, czy nie, wchodzi coraz mocniej i w naszą polską kulturę. Może to już czas, by zamiast z tym walczyć, zacząć wydobywać to, co z tego wydarzenia jest najlepszego, wykorzystywać do edukacji, pokazywać, bez agresji i uprzedzeń, to w czym to się różni od chrześcijaństwa, ale i wyłapywać wszystkie te wątki, które są wspólne. Może to też dobry pretekst do dobrej katechezy na temat szatana, który nie jest żadnym "złym bogiem", ale stworzeniem. Warto - szczególnie w starszych klasach - uczyć zdrowego chrześcijańskiego rozeznawania duchów (nie śledzenia diabła), odmitologizowywania różnych katolickich nauk, choćby o egzorcyzmach — przekonywał o. Kramer na Facebooku.
— Nie można mówić dzieciom, że jak poświętują Halloween (a na czym to polega, w przypadku dzieci? na strojach, cukierkach i dyniach), to pójdą do piekła, albo, że wyznają szatana — podkreślił.