W Żelazkowie trwa porządkowanie spraw po Sylwiuszu J. W niedzielę 10 lipca w gminie odbyły się przedterminowe wybory na wójta. Dotychczasowy rządzący utracił prawo wybieralności w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Mandat skandalisty, o którym usłyszała cała Polska, wygasł 12 kwietnia 2022 roku.
Do wyścigu o fotel wójta gminy Żelazków przystąpiło aż dziewięciu kandydatów. Byli nimi Włodzimierz Czarnecki, Agnieszka Dumańska, Adam Jakubowski, Michał Kraszkiewicz, Alicja Łuczak, Bogdan Muszyński, Zbigniew Orlicz-Błoński. Wiadomo już, że zwycięzcę wyłoni dopiero druga tura. W pierwszym głosowaniu najlepszy okazał się Michał Kraszkiewicz, który otrzymał aż 43,5 proc. głosów.
Warto zwrócić uwagę na drugiego kandydata, który również dostał się do drugiej tury. 25,7 proc. głosujących głosowało na Adama Jakubowskiego, dzięki czemu ten wyprzedził trzeciego w wyścigu wyborczym Bogdana Muszyńskiego o 11,7 punkta procentowego. Jakubowski zdecydował się na start w wyborach, pomimo złej sławy swojego ojca Sylwiusza, który dotychczas sprawował ten urząd. Wyniki pokazały jednak, że wielu wyborców postanowiło mu zaufać.
Wójt skandalista z Żelazkowa. Największe wybryki
O "dokonaniach" Sylwiusza J. dowiedziała się cała Polska. Urząd wójta Żelazkowa 63-latek sprawował od wielu lat, przez co czuł się bardzo pewnie na tym stanowisku. W 2016 roku zrobiło się o nim głośno, kiedy kompletnie pijany udzielał ślubu nowożeńcom. Na liście grzechów samorządowca było również m.in. znęcanie się nad rodziną, zakłócanie festynów publicznych czy atakowanie policji podczas marszu równości. Po raz ostatni mężczyzna został zatrzymany przez policję 1 kwietnia, kiedy doszło do awantury z jego udziałem w urzędzie.