Jak relacjonują synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego w rozmowie z PAP w niedzielę 13 listopada Polska będzie znajdowała się w zasięgu wyżu, którego centrum znajduje się obecnie nad Rumunią i powoli będzie przemieszczał się w kierunku północnym.
Taki układ wyżowy ze względu na niecodzienną wymianę powietrza nazywany jest "zgniłym wyżem". Przynosi ze sobą pogodę charakterystyczną dla niżu.
W niedzielę 13 listopada pogoda będzie bardzo podobna do tej z soboty. Na przeważającym obszarze kraju będzie dużo chmur. Rano w wielu miejscach będą utrzymywać się mgły. Większe przejaśnienia i rozpogodzenia możliwe są tylko na południowym zachodzie kraju. Temperatura maksymalna wyniesie od 6-7 stopni Celsjusza na południowym wschodzie i w kotlinach sudeckich, około 9-10 w centrum, do 13 stopni na Wybrzeżu. Wiatr będzie słaby, przede wszystkim z kierunku południowo-wschodniego" - przekazała Grażyna Dąbrowska z IMGW-PIB w rozmowie z PAP.
Synoptycy informują, że podobna aura może utrzymać się do połowy przyszłego tygodnia. Jeżeli nic się nie zmieni, to w drugiej połowie tygodnia czeka nas ochłodzenie.
Czytaj także: Miss wybrana. Historyczna chwila w USA
Od czwartku na północy kraju może pojawić się deszcz ze śniegiem śnieg.
Pochmurna, ale ciepła aura ze słabym deszczem lub mżawką oraz nocnymi mgłami zostanie z nami do połowy przyszłego tygodnia. Od czwartku zmiana pogody, będzie więcej słońca, ale chłodno. Temperatura spadnie poniżej 0°C i na północy kraju może pojawić się deszcz ze śniegiem i śnieg - informuje IMGW na Twitterze.
Czytaj także: Nagrał starszą kasjerkę. Niesamowite, co zrobili ludzie