Dyskusja nad abonamentem radiowo-telewizyjnym od lat rozgrzewa Polaków. Wiele osób nie rozumie dlaczego muszą ponosić opłaty skoro nie posiadają telewizorów lub radia.
Inni bojkotując rządowe media denerwują się, że płacąc abonament dokładają się do produkcji powstających w telewizji publicznej. Nie rozumieją też, czemu opłacając na przykład rachunki za telewizję kablową wciąż zobowiązani są do opłat za abonament radiowo-telewizyjny.
I choć Poczta Polska od dawna straszy wizytami kontrolerów w domach oraz wysyła ponaglenia do klientów, którzy deklarowali posiadanie telewizorów lub radioodbiorników przed laty, wpływy z opłat abonamentowych wciąż nie pokrywają się ze stanem faktycznym i wiele osób unika płacenia za nie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez mnogość kontrowersji, jakie narosły wokół tematu abonamentu, głos zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zdaniem niezbędne są zmiany w obowiązującym prawie.
Tę ustawę trzeba uszczelnić, żeby nie budziła poczucia niesprawiedliwości i żeby system egzekwowania abonamentu był skuteczny. Powinna być gwarancja, że płaci go każdy zobowiązany, w sposób powszechny i sprawiedliwy - podkreśla profesor Marcin Wiącek.
Upomnienie, a w konsekwencji dalszego braku opłat egzekucję i wejście na konto może spodziewać się każdy kto nie ponosi opłaty abonamentowej, ani nie złożył deklaracji o posiadanym przez siebie radioodbiorniku lub telewizorze . Warto pamiętać, że opłatom podlegają także radia samochodowe lub aplikacje dostępne w smarfonach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.