"Sytuacja nieprawdopodobna". Dlatego 15-latek z Krakowa trafił na ulicę

74

Dramatyczną sytuację 15-letniego Sebastiana z Krakowa i jego mamy nagłośnił poseł Lewicy Łukasz Litewka. Nastolatek przez lata spał z mamą na dworcu. Dlaczego chłopiec i jego mama byli bezdomni? Oto wstrząsające szczegóły z życia chłopca.

"Sytuacja nieprawdopodobna". Dlatego 15-latek z Krakowa trafił na ulicę
15-letni Sebastian z Krakowa przez lata był bezdomny. (zrzutka.pl)

Historia 15-letniego Sebastiana poruszyła cala Polskę. Chłopiec wraz z mamą żyli na ulicy Krakowa. Nigdy nie prosili o pomoc urzędników miasta.

- Ta rodzina nigdy się do nas nie zgłosiła. Sami byliśmy zaskoczeni, że żyją w takich warunkach. To sytuacja niesamowita, wręcz nieprawdopodobna. Prezydent Miszalski bardzo się zainteresował losem tego dziecka. W przyszłym tygodniu chcemy się spotkać z tą rodziną i zobaczyć, jaka forma pomocy wchodziłaby w grę - mówi w rozmowie z "Faktem" Dariusz Nowak, rzecznik Urzędu Miasta Krakowa.

Nastolatek w liście do posła Litewki wyznał, że jego mama nie jest Polką, a tata ma nową rodzinę i nie interesuje się chłopcem. "Fakt" ustalił, że kobieta jest Czeszką, ale Sebastian urodził się w Polsce.

Najpierw mieli mieszkanie w Warszawie, ale rodzice się rozstali i chłopiec wraz z mamą musieli odejść. – Ojciec znalazł sobie nową rodzinę i miał ich wyrzucić – podaje "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile Polacy wydają miesięcznie? Padły konkretne kwoty

"Moja mama i ja żyjemy od kilku lat bez dachu nad głową, nie mamy mieszkania. Często śpimy na dworze. Nikt o tym nie wie, nawet w mojej szkole" - ujawnia chłopiec.

Matka z chłopcem nocowała sporadycznie w hostelach, gdy udało jej się znaleźć dorywczą pracę.

Pracownicy szkoły, do której chodził nastolatek nie domyślali się nawet, że chłopiec nie ma domu. Zawsze był zadbany i dobrze się uczył. Sebastian uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 18 w Krakowie.

- Przez pięć lat uczęszczał do naszej placówki. To był wzorowy uczeń, zaopiekowany, zadbany, zawsze wyjeżdżał z nami na wycieczki. Mieliśmy bardzo dobry kontakt z jego mamą. Gdybyśmy tylko wiedzieli, zareagowalibyśmy natychmiast. Sami jesteśmy w szoku - wyznała w rozmowie z "Faktem" dyrektorka szkoły.

Chłopiec w liście do polityka przyznał, że nie może już dłużej patrzeć na łzy matki. Poprosił o pomoc w znalezieniu mieszkania w Krakowie. "Kiedyś jak dorosnę i zostanę lekarzem, to panu wszystko zwrócę. Obiecuję! Będę się nadal dobrze uczył i będę dbał o swoją mamę" - napisał Sebastian.

Po przeczytaniu e-maila od chłopca i nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych poseł Łukasz Litewka zorganizował zbiórkę, by pomóc Sebastianowi i jego mamie. Na stronie zrzutka.pl hojni ludzi wpłacili już w sumie ponad 703 tys. zł.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić