Na stacji paliw Orlen w Kłodzku doszło do kradzieży, która, jak ustalili dziennikarze "Super Expressu", zakończyła się dla sprawców jedynie mandatem w wysokości... 500 złotych.
Szabrownictwo na terenach zalanych wodą staje się coraz częstszym problemem. Z Dolnego Śląska napływają liczne sygnały o podejrzanych osobach, które próbują wzbogacić się kosztem poszkodowanych przez żywioł.
Premier Tusk zapowiedział, że działania przeciwko szabrownikom będą stanowcze, a szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz, obiecał wsparcie ze strony Żandarmerii Wojskowej i policji. Do zabezpieczenia mienia miały zostać użyte m.in. noktowizory i kamery termowizyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo tych zapowiedzi, głośny przypadek z Kłodzka wzbudził kontrowersje. Dwóch mężczyzn, którzy okradli sklep na stacji Orlen, zostało zatrzymanych niemal natychmiast po zdarzeniu. Nagranie z ich zatrzymania trafiło do sieci, co wywołało poruszenie.
Jak wynika z informacji uzyskanych przez "Super Express", sprawcami kradzieży byli lokalni mieszkańcy, których "skusił" łatwo dostępny towar, m.in. zalane przez powódź papierosy i artykuły spożywcze. Z powodu niskiej wartości skradzionych przedmiotów, kradzież została zakwalifikowana jako wykroczenie.
Kara 500 złotych za kradzież może wydawać się zbyt łagodna, zważywszy na wcześniejsze deklaracje rządu. "Czy to są te bezwzględne działania?", "kwota symboliczna" – dziwią się zaskoczeni internauci. Jak tłumaczą eksperci, wpływ na decyzję policji miało obowiązujące prawo.
Od 1 października 2023 roku kradzież przedmiotów o wartości poniżej 800 zł jest traktowana jako wykroczenie, co skutkuje łagodniejszymi sankcjami. W przypadku złodziei z Kłodzka wartość towaru była niewielka, a same produkty były uszkodzone, co dodatkowo wpłynęło na wymiar kary.
Policja apeluje jednak, aby wszelkie przypadki szabrownictwa zgłaszać bezpośrednio na numer alarmowy 112, a nie jedynie w mediach społecznościowych. Jak podkreśla KWP Wrocław, na terenach dotkniętych powodzią pracuje wielu funkcjonariuszy, którzy mogą szybko zareagować na zgłoszenia.
Przeczytaj też: Kiedy koniec powodzi? Ekspert wskazał termin
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.