Góry lodowe od wieków naturalnie odrywają się od Antarktydy. Tym razem jednak dzieje się to szybciej, niż powinno. Zmiany klimatyczne przyspieszyły ten proces - w tym przypadku na potencjalnie niszczycielskie konsekwencje narażone są dzikie zwierzęta, a w szczególności pingwiny zamieszkujące Brytyjskie Terytorium Zamorskie w Georgii Południowej.
Góra lodowa, która stanowi teraz zagrożenie oddzieliła się już w 2017 roku. Należała do szelfu lodowego Larsen na Zachodnim Półwyspie Antarktycznym, który ogrzewał się szybciej niż jakakolwiek inna część najbardziej wysuniętego na południe kontynentu Ziemi.
Jeśli góra lodowa osiądzie na mieliźnie w pobliżu Georgii Południowej, szlaki pingwinów i fok żerowania mogą zostać zablokowane. Niestety wiele wskazuje na to, że właśnie tak się wydarzy. Pingwiny i foki stracą miejsca do polowania.
Globalna liczba pingwinów i fok spadnie - powiedział w wywiadzie dla AFP Geraint Tarling, również z British Antarctic Survey.
Nadciągająca góra lodowa zmiażdżyłaby także organizmy i ich ekosystem dna morskiego. Ich odbudowa wymagałaby dziesięcioleci lub wieków.
Odrywanie się gór lodowych to nie tylko szkody. Przez setki lat góry gromadzą wiele składników odżywczych i pyłu, które zaczynają wypłukiwać i użyźniać oceany. Niestety tak drastyczne oderwania gór i topnienie lodowców w takich ilościach to jednak ogromny problem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.