Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Szaleniec w masce gazowej wszedł do sali zabaw. Szokujące sceny w Ząbkach

27

W Ząbkach pod Warszawą doszło do niespotykanej sytuacji. Zamaskowany mężczyzna wszedł do sali zabaw, gdzie przebywały dzieci. Jedna z przerażonych matek od razu chwyciła swoją pociechę. Mężczyzna wykonał jeden gest, który może budzić grozę. Potem wyszedł. Szuka go policja.

Szaleniec w masce gazowej wszedł do sali zabaw. Szokujące sceny w Ząbkach
Dziecko podczas zabawy - zdjęcie poglądowe (Getty Images, ©2017 Kohei Hara)

W ostatnich tygodniach coraz więcej mówi się na temat bezpieczeństwa dzieci. Po śmierci Maurycego z Poznania i ataku 18-latka w szkole w Kadzidle jest to szczególnie widoczne. Rzeczywistość pokazuje, że nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Dlatego takie zdarzenia i zachowania jak w Ząbkach, budzą przerażenie.

Szaleniec wszedł do sali zabaw

"Fakt" opisuje zdarzenie, jakie miało miejsce w sali zabaw w Ząbkach. Jak czytamy, do obiektu wszedł mężczyzna z maską gazową na głowie i długim płaszczu. - Wyglądał strasznie. Przez chwilę zastanawiałam się, co mam robić, bo nie wiedziałam, z jakim zamiarem do nas przyszedł - opowiada w rozmowie z tabloidem pani Milena, właścicielka sali.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Do Sejmu z dzieckiem? Co myślą na ten temat Polacy?

Jedna z matek, widząc co się dzieje, wzięła dziecko na ręce. Pani Milena była gotowa, by w razie czego stanąć w obronie dzieci. - Nie pozwoliłabym ich skrzywdzić. Gdyby mężczyzna próbował im coś zrobić, miałam pod ręką szczotkę i na pewno nie zawahałabym się jej użyć - stwierdziła w rozmowie z "Faktem".

Mężczyzna został nagrany przez monitoring. Wszystko widać tam, jak na dłoni. Niechciany gość stał przez kilka minut, a w pewnym momencie pokazał właścicielce sali zabaw, żeby była cicho. W końcu wyszedł i zniknął.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Pani Milena poinformowała o zdarzeniu policję i straż miejską. W ostatnim czasie w rejonie sali zabaw pojawia się więcej patroli. O zdarzeniu poinformowano także opiekunów dzieci. Opisywane zajścia miało miejsce 27 listopada. Od tamtego czasu jest na razie spokojnie.

- Liczę, że tak już zostanie, a służby częściej będą obserwować rejon w pobliżu sali zabaw. Nie chciałabym, żeby jakiemuś dziecku stała się krzywda - mówi pani Milena. Służby na razie nie odniosły się do sprawy.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić