Do ojczyzny powróciły 23 kobiety i 26 mężczyzn. 42 wojskowych, siedem osób cywilnych. Żołnierze Gwardii Narodowej, obrońcy Azowstalu w Mariupolu, żołnierze marynarki wojennej, straży granicznej, obrony terytorialnej, policjanci" – cytuje PAP przedstawiciela ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR Andrija Jusowa.
Rosyjscy jeńcy zostali przywiezieni na jedno z nieczynnych przejść granicznych autobusem i minibusem, w towarzystwie karetek pogotowia oraz pojazdów ukraińskich służb i formacji wojskowych. Wymiana przebiegła jednak bez możliwości kontaktu dziennikarzy z rosyjskimi jeńcami, którzy pozostali niewidoczni za szybami pojazdów.
Natomiast do autobusów przywożących ukraińskich jeńców z Rosji przylegały twarze ogolonych na łyso mężczyzn i wycieńczonych kobiet. Przywiezienie jeńców na Ukrainę odbyło się w emocjonalnej atmosferze: byli witani kwiatami i okrzykami. Uwolnieni jeńcy natychmiast po wylądowaniu na ukraińskiej ziemi często całowali ziemię, ciesząc się z powrotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byłem tam 846 dni. Dziękuję Bogu, że pozwolił mi wrócić. Chwała Ukrainie! - cytuje PAP jednego z uwolnionych Ukraińców.
Czytaj więcej: Policjant nagrany na służbie. Reakcja komendy
Wielu Ukraińców wracających z niewoli było w złym stanie fizycznym. Szare twarze, poczerniałe zęby i wychudzone ciała stanowiły kontrast do zdrowych i dobrze odżywionych rosyjskich jeńców, których korespondent PAP widywał wcześniej w ukraińskich koloniach dla jeńców wojennych.
Andrij Jusow z HUR nie potwierdził PAP informacji, że Rosjanie na liście wymiany to żołnierze wzięci do niewoli podczas operacji Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim.
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. do ojczyzny powróciło 3 569 Ukraińców z rosyjskiej niewoli. Moskwa jednak wciąż nie zgadza się na propozycję Kijowa dotyczącą wymiany "wszystkich na wszystkich". Sytuacja Ukrainy jest bardzo ciężka, ponieważ Rosja nie ustaje w ostrzeliwaniu miast i wiosek. Najbardziej cierpią cywile, którzy często w atakach tracą najbliższych lub dach nad głową.
W lutym br. Dmytro Łubinec, rzecznik praw człowieka Ukrainy, informował, że w rosyjskiej niewoli przetrzymywanych jest 28 tys. Ukraińców.