Starszy doradca WHO Bruce Aylward powiedział we wtorek, że widzi "duże zaangażowanie" ze strony dyrektora generalnego Pfizera, Alberta Bourli. Koncern farmaceutyczny ma ustalić ceny za swoją szczepionkę w taki sposób, aby była ona dostępna również dla biedniejszych krajów. Skorzystać mają na tym także kraje bogate, które unikną kolejnych zakażeń, jeżeli liczba infekcji na świecie znacząco spadnie.
Globalna dystrybucja szczepionek. WHO chce współpracy Pfizerem
Pfizer dołączyć ma do programu WHO nazwanego COVAX. Jego celem jest przyspieszenie produkcji szczepionek i sprawiedliwe ich rozdzielenie pomiędzy potrzebujące kraje. Jak zapowiedział Aylward, organizacja spodziewa się, że do programu dołączą wkrótce także inne firmy.
Szczepionka na COVID-19 od Pfizera
Szczepionka Pfizera została niedawno zatwierdzona przez amerykańską Agencję Żywności i Leków. W poniedziałek 14 grudnia zaszczepiono nią pierwszą osobę. To nowojorska pielęgniarka Sandra Lindsay.
W odróżnieniu od brytyjskiej i rosyjskiej szczepionki amerykański preparat nie opiera się na zmodyfikowanych białkach adenowirusa. Szczepionka Pfizera wykorzystuje białko nazywane przez naukowców kolcem, które przebija powierzchnię patogenu SARS-CoV-2. Na tej samej zasadzie działa drugi amerykański preparat, opracowywany przez firmę Moderna.
Pfizer twierdzi, że ich szczepionka działają równie skutecznie we wszystkich grupach wiekowych i etnicznych. Na efektywność biopreparatu nie wpływa także płeć pacjenta. Koncern farmaceutyczny zadeklarował, że do końca roku powstanie około 50 milionów dawek szczepionki.
Obejrzyj także: Szczepionka na COVID. Burza po słowach Janusza Kowalskiego. Włodzimierz Czarzasty kpi