AstraZeneca ogłosiła we wtorek, że testowanie szczepionki na ludziach musi zostać wstrzymane. Jeden z ochotników z Wielkiej Brytanii zgłosił możliwe efekty oboczne, które określono jako "poważne".
Uczestnik badania opowiedział o swoich przeżyciach "Daily Mail". Już kilka godzin po zastrzyku zauważył pierwsze efekty uboczne, które utrzymywały się przez kolejne dni.
Szczepionka na koronawirusa spowodowała wiele skutków ubocznych
Czułem się niesamowicie słaby, nie mogłem wstać i się ruszyć, więc mój partner musiał kupić mi paracetamol. Temperatura utrzymywała się przez około jeden dzień, a ja po prostu czułem się naprawdę słaby i ospały i nie mogłem nic zrobić – powiedział.
Wolontariusz dodał, że ze względu na zmęczeniu spał po kilkanaście godzin. Najgorsze były pierwsze dwa dni, kiedy oprócz ogólnego osłabienia odczuwał także uporczywy ból głowy. Objawy zaczęły ustępować dopiero trzeciego dnia, ale efekty uboczne utrzymywały się jeszcze dłużej.
Czytaj także: "Ludzkość czeka zagłada". Ostrzeżenie szefa ONZ
Czułem się słaby jeszcze przez kilka dni później i nie byłem całkiem sobą - chociaż objawy nie były tak poważne jak pierwszego dnia - dodał.
Wszyscy uczestnicy badań prowadzą dziennik online, aby monitorować wszelkie objawy i efekty uboczne. Każdy otrzyma także drugi zastrzyk przypominający. Jednak ze względu na doniesienia o poważnej chorobie jednego z wolontariuszy wszystkie działania zostały chwilowo zawieszone.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.