Zgodnie z ustaleniami Polskiej Agencji Prasowej skuteczność szczepionki została potwierdzona w trakcie badań nad 46 tysiącami ochotników. Przeprowadzono je w okresie od siedmiu dni do sześciu miesięcy po podaniu drugiej dawki środka Pfizer i BoNTech.
Przeczytaj także: Koronawirus. Polska na mapie WHO. Tylko w jednym kraju w Europie jest gorzej
Koronawirus – szczepionka. Pfizer i BioNTech skuteczna na mutację południowoafrykańską
Wśród testowanych osób część nie otrzymała prawdziwej szczepionki, lecz placebo. Obecność koronawirusa potwierdzono ostatecznie u 927 badanych, z czego 850 przyjęło fałszywy środek, a 77 – prawdziwy. Daje to aż 91,3-procentową skuteczność przed południowoafrykańskim wariantem koronawirusa B.1.351.
To nie pierwsze takie badania, jakie koncerny przeprowadziły z udziałem ochotników. Podsumowanie poprzedniej sesji zostało opublikowane w grudniu 2020 roku i wynikało z niego, że preparat jest skuteczny aż w 95 procentach. Dodatkowo u żadnej z zaszczepionych osób nie stwierdzono ciężkich objawów COVID-19, co miało miejsce w przypadku 32 członków grupy zażywającej placebo.
Przeczytaj także: Polak zakażony koronawirusem. Wcześniej dostał dwie dawki szczepionki
Wyniki badań Pfizer i BioNTech wskazują, że układ odpornościowy gorzej radzi sobie w starciu z południowoafrykańskim wariantem SARS-CoV-2. Mimo tego stworzona przez ekspertów z koncernów szczepionka pozostaje skuteczna w uchronieniu osób, które przyjęły obie dawki, przed tą niebezpieczną mutacją. Przez pół roku nie potwierdzono także żadnych nowych skutków ubocznych po ich otrzymaniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.