Rosyjskie rakiety stanowią ogromne zagrożenie. W poniedziałek w wyniku ataku rakietowego na Kijów zginęli m.in. członkowie personelu szpitala dziecięcego Ochmatdyt. W samej stolicy lista ofiar zawierała 27 nazwisk. Data ataku nie była raczej przypadkowa. We wtorek (9 lipca) w Waszyngtonie odbędzie się szczyt NATO.
Rosyjskie rakiety zagrażają nie tylko Ukrainie, ale także Polsce. Wiadomo, że w ostatnich miesiącach doszło do kilku zdarzeń polegających na naruszeniu przestrzeni powietrznej naszego kraju. Możliwe, że podczas szczytu NATO przywódcy będą rozmawiali o tej kwestii.
Czytaj również: Niemiecki generał alarmuje. Mówi o poważnych zbrojeniach Rosji
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rakiety zagrażające Polsce będą zestrzeliwane? Reakcja z USA
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller został zapytany o to, czy podczas wtorkowego szczytu NATO będzie dyskutowana kwestia zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad terytorium Ukrainy, jeśli będą one zagrażały Polsce. Temat pojawił się w dyskusji między Donaldem Tuskiem i Wołodymyrem Zełenskim podczas wizyty prezydenta Ukrainy w Warszawie.
Jest o czym rozmawiać - odpowiedział Miller. - Nie mam dziś do ogłoszenia żadnych zmian, ani w polityce USA, ani w polityce NATO. Ale oczywiście zawsze, gdy członek NATO chce podnieść jakąś politykę, ma taką możliwość i może omówić ją z innymi głowami państw. W tym tygodniu mamy szczyt i jestem pewien, że to jest coś, o czym można rozmawiać - dodał rzecznik Departamentu Stanu USA.
Przyznał jednak, że taka propozycja musiałaby się spotkać z aprobatą całego Sojuszu. Wojna na Ukrainie pokazuje jednak, że kolejne tabu dotyczące wsparcia Kijowa w wojnie z Rosją jest przełamywane bardzo powoli.
Potrzebujemy tutaj współpracy z NATO. W interesie Polski i Ukrainy jest, żeby takie działanie miało pieczątkę zatwierdzenia społeczności międzynarodowej, najlepiej NATO - zaznaczył Miller.
Rosyjskie rakiety nad Polską
Przypomnijmy, że w kwietniu 2023 roku rosyjską rakietę znaleziono w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą. Incydent miał miejsce 16 grudnia 2022 roku, ale opinia publiczna dowiedziała się o nim z dużym opóźnieniem. Sprawę badała prokuratura. Do naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjską rakietę doszło także 24 marca tego roku, gdy znalazła się ona nad Oserdowem. Po 39 sekundach wróciła nad terytorium Ukrainy.
Do tragedii doszło z kolei 15 listopada 2022 roku w Przewodowie. Pocisk produkcji rosyjskiej uderzył we wsi Przewodów, gdzie zginęły dwie osoby. Jak ustalono, był to jednak ukraiński pocisk obrony powietrznej. Według opinii śledczych nie została wystrzelona z terytorium Rosji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.