O sprawie poinformował portal epoznan.pl. 21 sierpnia na autostradzie A2 pomiędzy węzłami Świebodzin i Nowy Tomyśl doszło do zderzenia samochodu osobowego i ciężarówki. W wyniku wypadku trzy osoby poniosły obrażenia, a droga w kierunku Poznania była całkowicie nieprzejezdna.
Zablokowana droga spowodowała kilkugodzinne utrudnienia. Utworzył się przez nie gigantyczny korek. Niektórzy z kierowców nie zamierzali jednak czekać na ponowne udrożnienie drogi i postanowili ewakuować się z niej w alternatywny sposób. Wiele aut, zamiast utworzyć korytarz życia, zaczęło zawracać i jechać poboczem pod prąd do najbliższego zjazdu. Niebezpieczne działanie zostało nagrane kamerą przez jedną z osób stojących w korku.
Czuję się jak debil. Połowa kierowców postanowiła zawrócić i jechać pod prąd - napisał do epoznan.pl pan Roman.
Nagranie z A2 zbulwersowało internautów. Wielu z nich wyraziło swoje zniesmaczenie wobec zachowania kierowców w sekcji komentarzy. Jazda pod prąd mogła spowodować kolejny wypadek lub spowolnić drogę karetki pogotowia, która miała dotrzeć na miejsce zdarzenia. Za przyłapanie kierującego na takiej jeździe policja może go ukarać mandatem w wysokości 500 złotych i 6 punktami karnymi.
Wszystkim tym ignorantom grzywny powinni dać. Wezwać na komisariaty i przesłuchać za stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym - napisał komentujący.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.