WHO zorganizowała we wtorek w Genewie konferencję prasową na temat szczepień na COVID-19. Informacje o niskim poziomie wyszczepienia mieszkańców Afryki przekazał John Nkengasong, dyrektor Afrykańskiego Centrum Kontroli Chorób. Tuż po nim głos zabrał szef WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Afryka w obliczu pandemii została pozostawiona przez resztę świata sama sobie, co pozwala na swobodne krążenie po naszej planecie koronawirusa – podkreślił.
WHO apeluje do bogatych krajów. "To problem do rozwiązania"
WHO poinformowała, że do lutego 2022 roku Afryka otrzyma ok. 30 proc. potrzebnych szczepionek na COVID-19. To o połowę mniej, niż zakładały wcześniejsze obliczenia. Zdaniem szefa WHO różnica w postępie szczepień między bogatymi i biednymi krajami jest "problemem do rozwiązania".
Tedros Adhanom Ghebreyesus zaapelował do koncernów farmaceutycznych o właściwe ustalanie priorytetów. Podkreślił, że należy przekazywać szczepionki na wspieraną przez ONZ inicjatywę COVAX. Program zakłada dystrybucje preparatu w krajach rozwijających się.
Szef WHO grzmi na temat szczepień przypominających. Zaapelował o ich wstrzymanie
Agencja AP podaje jednak, że koncerny farmaceutyczne takie jak Pfizer-BioNTech i Moderna nie wykazują chęci zmiany obecnej taktyki. Polega ona na apelowaniu do bogatych krajów i organów regulacyjnych o zezwolenie na szczepienia "przypominające".
Dr Tedros apelował w ubiegłym tygodniu o "moratorium" do końca roku na korzystanie z trzeciej dawki preparatu na COVID-19. Kraje takie jak Izrael, Francja i Niemcy już rozpoczęły szczepienia przypominające. Z kolei Wielka Brytania ogłosiła we wtorek plan wprowadzenia dodatkowej szczepionki dla osób powyżej 50. roku życia oraz dla osób szczególnie podatnych na infekcję COVID-19.
Obejrzyj także: Koronawirus na świecie. Mocne słowa szefa WHO o szczepionkach