4 września gmina Stara Kiszewa otrzymała zgłoszenie, że w jednym z domów w Czernikowie dzieje się coś niepokojącego. Już następnego dnia wysłano tam pracownicę socjalną. Nie była to pierwsza interwencja, ale wcześniej sąd umorzył postępowanie.
Ukrywała ciążę z ojcem
Zgłoszenia dokonała pracownica cukierni, w której Paulina G. miała praktyki. Kobieta chce pozostać anonimowa, ale "Fakt" dotarł do jej szefowej.
Od pewnego czasu koleżanki z pracy mówiły, że podejrzewają ciążę u Pauliny. Powiedziały mi, że Paulina przytyła. Było widać u niej brzuch. W końcu, jako przełożona, wzięłam ją na rozmowę do mojego biura – mówi "Faktowi" Katarzyna Matyszczak, kierowniczka Pauliny w Cukierni Stara Kiszewa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedługo po tej rozmowie, Paulina poszła na 9-dniowy urlop. Wróciła z niego szczuplejsza i zmęczona. Okładała biust chusteczkami. Chciała w ten sposób ukryć, że cieknie jej pokarm.
Postąpiliśmy tak, jak powinniśmy postąpić, była przeprowadzona rozmowa z panią Pauliną i na tym sprawa została zakończona. Niedługo po tej rozmowie Paulina wzięła 9 dni urlopu. Później wróciła. Już ciąży nie było. Jedna z pracownic zgłosiła swoje podejrzenia opiece społecznej. Jestem dumna z niej, trzeba mieć odwagę, by coś takiego zrobić. Dla wielu ludzi jest bohaterką – powiedziała dla "Faktu" pani Katarzyna
Właścicielka cukierni już wcześniej zauważyła dziwną relację Pauliny i jej ojca. Mężczyzna zawsze przywoził córkę do pracy, a później ją odbierał.
Mogę tylko powiedzieć, że widać było zażyłość pani Pauliny z ojcem. Zaczynaliśmy produkcję o 8, to ojciec 5 minut przed przywoził ją pod zakład pracy. Tak samo, gdy kończyła. On zawsze był po nią 5 minut przed czasem. Nie było nawet widać, żeby ona utrzymywała jakieś relacje z rówieśnikami. Było to dla nas dziwne. To przecież 20-letnia kobieta – mówi była szefowa Pauliny.
15 września na posesję należącą do Piotra G. weszła policja ze skanerami 3D. Funkcjonariusze w piwnicy pod klepiskiem znaleźli ciała trzech noworodków. Dwoje z nich urodziła Paulina, a trzecie jej siostra. Dzieci pochodziły z kazirodczych relacji między Piotrem G., a jego córkami.
Piotr G. i Paulina G. przebywają w areszcie. Zostali oskarżeni o morderstwo i kazirodztwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.