W ostatnich latach obiekty sportowe funkcjonujące przy szkołach były zamykane po zakończeniu lekcji. Teraz to się zmieni. Młodzi sportowcy nie będą musieli skakać przez płot, by móc pograć w piłkę w sobotę czy też niedzielę.
Obiekty sportowe budowane z pieniędzy publicznych, za nasze podatki powinny być sposób maksymalny wykorzystane. Wzorem takich miast, jak Bydgoszcz, czy Sosnowiec, chcemy przekonać wszystkie samorządy do tego, żeby uczynić obiekty szkolne obiektami ogólnodostępnymi. Program skierowany jest do nauczycieli wychowania fizycznego, klubów i związków sportowych, fundacji i stowarzyszeń, które prowadzą zajęcia sportowe z młodzieżą, żeby korzystały z obiektów przyszkolnych - powiedział minister sportu Sławomir Nitras, cytowany przez radiozet.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystanie infrastruktury szkolnej po lekcjach zakłada program "Otwarta szkoła". Jego celem jest popularyzacja sportu masowego. Wdrożenie nowych rozwiązań ma pomóc w rozpowszechnianiu kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży.
Na realizację programu wygospodarowano niemałe środki z budżetu państwa. Chodzi o kwotę rzędu 335 milionów złotych.
"Sportowe talenty", czyli weryfikacja możliwości
Sławomir Nitras podczas konferencji wraz z minister edukacji Barbarą Nowacką informował również, że w marcu i kwietniu uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych będą przechodzić testy sprawdzające stan ich kompetencji ruchowych.
Weryfikacja nastąpi w ramach projektu "Sportowe talenty". Ten program został odziedziczony przez rząd Donalda Tuska po poprzedniej władzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.