Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Sznurówki wrosły w szyje psów. Schronisko pokazało drastyczne zdjęcia

55

Pracownicy schroniska dla zwierząt w Radlinie interweniowali na jednej z posesji w gm. Jaraczewo (woj. wielkopolskie). Znaleźli tam psy, które miały powrastane w szyje sznurówki. Te spowodowały wytarcia w skórze i otwarte rany dookoła szyi. Schronisko opublikowało drastyczne zdjęcia.

Sznurówki wrosły w szyje psów. Schronisko pokazało drastyczne zdjęcia
Czworonogi trafiły do schroniska. (Facebook, Schronisko dla Zwierząt w Radlinie)

Na początku listopada schronisko dla zwierząt w Radlinie dostało informację, że na jednej z posesji w gm. Jaraczewo przebywają 2 psy, które z uwagi na trudną sytuację ich domniemanej właścicielki (nieobecnej na posesji) i wyrażeniu zgody przez UMiG Jaraczewo, mają trafić do schroniska.

Pracownicy udali się pod wskazany adres. Psy były na podwórku. "Widzieliśmy dziury wykute w murze, widzieliśmy łańcuchy, ale dopiero po podejściu bliżej ukazał nam się o wiele bardziej drastyczny widok. I zapach" - relacjonują pracownicy schroniska.

Psy uwiązane były na pseudo łańcuchach składających się z metalowych ogniw powiązanych sznurówkami i innymi sznurkami. Jeden z psiaków miał dodatkowo za dużą obrożę, która to dodatkowo obciążała jego otwartą ranę na szyjce. TAK! PSY MIAŁY POWRASTANE W SZYJE SZNURÓWKI, które musiały być wokół niej owiązane tak długo, że spowodowały wytarcia w skórze i otwarte rany dookoła szyi - opisują.

Psy mieszkały w strasznych warunkach

Psy nie miały nic do jedzenia i picia. Mieszkały w budynku gospodarczym, w kojcach po świniach. "Czarny psiak, miał jeszcze szczęście, bo miał rzucony do spania jakiś stary łach, natomiast biały miał beton i kawałek drewnianej płyty. Po białym piesku pchły biegały stadami, plus jego sierść cechuje dred na dredzie" - relacjonują pracownicy.

Czworonogi trafiły do schroniska. Wrośnięte sznurówki zostały usunięte i obecnie rany goją się zadowalająco. "Psiaki mają bardzo duży apetyt, tak więc ich posiłki dzielone są na kilka mniejszych, które znikają w oka mgnieniu. Zostały zabezpieczone przeciwko pasożytom. Bili i Bajgel, bo tak dostały na imię, z każdym dniem robią się coraz bardziej otwarte, a ich ogonki zaczynają nieśmiało merdać na nasz widok" - informuje schronisko na Facebooku.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Najnowsze informacje z granicy z Białorusią. Doszło do incydentu
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Dramatyczny finał
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić