Brytyjski resort obrony powołał się na niedawne doniesienia niezależnych rosyjskich dziennikarzy, którzy twierdzą, że dowódcy operacyjni nie kontaktują się z Siergiejem Szojgu, a raportują bezpośrednio do prezydenta Władimira Putina. Sam szef resortu obrony miał zaś zostać odsunięty na boczny tor.
Roszady w Rosji? Szojgu ma na pieńku z Putinem
Ponadto, jak donosi brytyjski wywiad, rosyjscy oficerowie i żołnierze z bezpośrednim doświadczeniem wojennym mają stale kpić z Szojgu z powodu jego nieskutecznego i oderwanego od rzeczywistości przywództwa. Wszystko to w sytuacji, gdy Rosja nie jest w stanie poczynić żadnych postępów w wojnie w Ukrainie.
Szojgu prawdopodobnie od dawna próbuje przełamać opinię, że brakuje mu merytorycznego doświadczenia wojskowego, gdyż większość swojej kariery spędził w sektorze budowlanym i ministerstwie ds. sytuacji nadzwyczajnych - podał brytyjski resort obrony w komunikacie opublikowanym w poniedziałkowy poranek 29 sierpnia.
Szojgu szerzy "celową dezinformację"?
Brytyjski wywiad poinformował też, że oświadczenie ministra obrony Federacji Rosyjskiej, iż Rosja rzekomo "spowolniła kampanię wojskową w celu zmniejszenia liczby ofiar cywilnych" jest "celową dezinformacją".
Wcześniej podobne opinie publikował amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Z tych doniesień wynikało, że rosyjscy dowódcy pomijają ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa.
ISW zastrzegł jednak, że są to informacje nieoficjalne, których analitykom nie udało się zweryfikować. Eksperci z think tanku twierdzili, że Szojgu utracił zaufanie Władimira Putina po porażce w pierwszej fazie inwazji, gdy siłom rosyjskim nie udało się zająć Kijowa - stolicy Ukrainy.