"Morza szum, ptaków śpiew" – tego spodziewają się turyści, którzy zjeżdżają z całej Polski nad Bałtyk. Nie zrażają ich ani wysokie ceny, ani kapryśna pogoda. Ale zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne. Przekonała się o tym autorka krótkiego nagrania, która odwiedziła ostatnio Łebę.
Pierwszy raz od 20 lat przyjeżdżasz nad polskie morze i przeżywasz szok kulturowy (człowiek na człowieku, parawan na parawanie, ludzie odgradzają sobie pół plaży od siebie, disco polo na każdym głośniku) – skarży się internautka.
– Fajny klimat, ale chyba wolę zagranicę, bo ludzie odgradzający pół plaży parawanem albo przekrzykujący się, disco polo na każdym głośniku, nie dla mnie – dodaje turystka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na krótkim nagraniu widzimy, że pogoda nie zachęca do plażowania, a niebo zasnute jest chmurami. Mimo to plaża jest pełna ludzi.
Wypoczynek nad Bałtykiem. "Omijam z daleka polskie morze"
Nagranie z Łeby wywołało lawinę komentarzy. Wielu internautów ma podobne spostrzeżenia.
"Może nie ma pogody, ale za to jest bardzo drogo", "I właśnie dlatego od lat w wakacje omijam z daleka polskie morze", "Wieś tańczy i śpiewa", "Nie jeździ się do tego zagłębia Januszy i Grażyn" - piszą internauci.
Czytaj także: Była 7:55. Bardzo rzadka sytuacja na plaży w Łebie
Niektórzy dodają jednak, że można uciec od wielu problemów, wybierając mniejsze miejscowości i planując wyjazd na urlop poza sezonem. Są również internauci, którzy nie zgadzają się z opinią użytkowniczki TikToka.
"Każdy pokazuje tłok, który zawsze jest przy samym wejściu na plażę, a wystarczy pójść kawałek dalej to cisza i spokój", "Jeżdżę co roku i ani razu nie spotkałam czegoś takiego" - czytamy w komentarzach.