Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Szok w Czechach. Pokazali, co dzieci robią z zaporą

49

Czechy, podobnie jak Polska, walczą z katastrofalnymi skutkami powodzi. Niestety, nie wszyscy chcą pomagać w obliczu tragedii. Prócz szarżujących szabrowników w roli negatywnych bohaterów pojawia się także młodzież. Policja czeska pokazała, co dzieciaki w wieku od 9 do 12 lat robiły na zaporze.

Szok w Czechach. Pokazali, co dzieci robią z zaporą
Dzieci odkręcały śrubki z zapory (X, Policie CR)

Gdy cały kraj zmaga się z powodzią, niektórym przychodzą bardzo głupie pomysły do głowy. Czeska Policja opublikowała zdjęcia prezentujące zachowanie grupki dzieci w rejonie zapory znajdującej się w miejscowości Pisek nad rzeką Otavą.

Mundurowi zatrzymali nieletnich Czechów w wieku od 9 do 12 lat. Jak się okazało, podchodzili oni do rozłożonej wzdłuż rzeki zapory i demontowali śruby zabezpieczające zapory przeciwpowodziowe. Następnie wrzucali je do rzeki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dzieci na wałach. Lubanuer apeluje do rodziców

To nieodpowiedzialne zachowanie mogło narazić mieszkańców na poważne zagrożenie, biorąc pod uwagę żywioł, z jakim zmagają się Czesi. Dzieci zostały przekazane rodzicom. To właśnie oni mogą odpowiedzieć karnie za wybryki swoich pociech. Grozi im nawet więzienie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Sytuacja powodziowa w Czechach

We wtorek (17 września) Czechy ogłosiły, że stan ekstremalnego zagrożenia został odwołany. Powodziowe wody opadają, a mieszkańcy zaczęli sprzątać i oceniać straty. Nadal brakuje im wody pitnej i prądu. Niepokój, co do stanu wód, nadal występuje na południu kraju. Szczególne obawy dotyczą największego w Czechach stawu rybnego Rożmberk. Brzegi tego założonego w XVI wieku akwenu nie wytrzymały naporu wody, która popłynęła przygotowanymi kanałami na niezamieszkane tereny. Istnieje jednak obawa, że woda może uderzyć poprzez rzekę Lużnicę w miejscowości Veseli nad Lużnici.

Na północy i wschodzie kraju poziom wód w rzekach stopniowo opada, odsłaniając zalane miasta. Na ulicach pozostało błoto, padłe zwierzęta, uszkodzone domy, podmyte tory kolejowe oraz zniszczone ulice i place. Strażacy, żołnierze i ochotnicy pracują nad usuwaniem skutków powodzi. Rząd wprowadził do tych działań 2 tysiące żołnierzy ze sprzętem.

Powodzianie najczęściej domagają się przywrócenia prądu i gazu oraz narzekają na brak łączności telefonicznej. Takie problemy występują m.in. w Boguminie na granicy z Polską, a także w Ostrawie, Jesionkach i Karniowie. Nie wiadomo, kiedy w aglomeracji Ostrawy będzie ciepła woda. Specjaliści z zalanej elektrociepłowni informują, że tegoroczna powódź spowodowała większe zniszczenia niż powódź w 1997 r., która była uznawana za najgorszą w regionie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić