W niedzielne popołudnie w mieście Vlaardingen w Holandii doszło do szokującej sytuacji. Około 17.35 dwóch chłopców w wieku ośmiu i jedenastu lat miało poważnie się pokłócić. Nikt jednak nie spodziewał się takiego finału dziecięcej sprzeczki.
8-latek miał dźgnąć 11-latka
Zdenerwowany ośmiolatek miał chwycić za ostre narzędzie i rzucić się na 11-letniego kolegę. Według ustaleń policji chłopiec dźgnął 11-latka kombinerkami – podaje portal "De Telegraaf". Ofiara doznała obrażeń kończyny dolnej.
To prawdopodobnie najmłodszy do tej pory sprawca ataku z niebezpiecznym narzędziem w kraju – donoszą holenderskie media.
11-latek otrzymał pomoc medyczną na miejscu i został przewieziony do szpitala. Podejrzany chłopiec natomiast trafił na posterunek policji. Policja przeprowadza teraz rozmowy z rodzicami młodocianego sprawcy ataku.
"Wspólnie z rodzicami będziemy szukać odpowiedniego rozwiązania" – powiedziała Maasmedia rzeczniczka policji w Rotterdamie, cytowana przez "De Telegraaf". Jak na razie nie wiadomo, co stanie się z chłopcem.
Czytaj także: Makabra w Wielkopolskiem. Zwłoki leżały między domami