33-latek, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem, był hospitalizowany w szpitalu w Namysłowie. W godzinach porannych niepostrzeżenie uciekł z placówki i udał się do jednego z marketów.
Ochrona sklepu przyłapała mężczyznę na próbie kradzieży kilku butelek alkoholu. Na miejsce natychmiast wezwano policję.
Funkcjonariusze ustalili, że złodziej ma dodatni wynik testu na koronawirusa i powinien przebywać w szpitalu. 33-latek został zatrzymany i trafił do izolatorium dla zakażonych koronawirusem w Prudniku.
Podczas przesłuchania w formie wideokonferencji usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób narażając ich na chorobę zakaźną. Drugi zarzut dotyczył licznych kradzieży w namysłowskich sklepach, gdzie wartość skradzionych towarów wynosiła kilkaset złotych - podała KPP Namysłów.
Zakażony 33-latek uciekł ze szpitala. Został aresztowany
Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia. Służby ustalają, ile osób 33-latek mógł narazić na zakażenie podczas przemieszczania się ze szpitala do centrum miasta.
Zobacz także: Koronawirus. Prof. Simon o nowej mutacji SARS-CoV-2 "Może sprzyjać łatwiejszemu szerzeniu się wirusa"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.