Sprawa sięga 1993 roku i miała miejsce w szpitalu Virgen del Camino w stolicy Nawarry w Pampelunie. Wtedy wówczas doszło do koszmarnej pomyłki zamienienia noworodków.
W 2015 roku 22-letnia dziewczyna, dzięki testom DNA, była w stanie udowodnić, że jej matka nie jest z nią w żadnym stopniu spokrewniona. Postanowiła domagać się swoich praw w sądzie.
Proces trwał sześć lat. Hiszpański sąd orzekł, że szpital będzie musiał wypłacić odszkodowanie. Kobieta domagała się blisko 2 milionów euro zadośćuczynienia, jednak ostatecznie pokrzywdzona Hiszpanka otrzyma za straty moralne 320 tysięcy euro.
To nie był pierwszy raz
W hiszpańskim sądzie odbywa się także inna sprawa dotycząca pomylenia noworodków. Pewna hiszpanka urodziła się w 2002 r. w szpitalu w Logrono. Tego samego dnia na świecie pojawiła się inna dziewczynka, którą położne położyły w inkubatorze obok. Podczas wypisywania ich mam do domu, doszło do fatalnej pomyłki.
Kiedy Hiszpanka skończyła 16 lat, zgłosiła się po pomoc prawną. Chciała zdobyć jak najwięcej informacji o swoich biologicznych rodzicach i dowiedzieć się w jakich okolicznościach przyszła na świat.
Lokalna hiszpańska gazeta poinformowała, że dziewczyna zażądała od regionalnego ministerstwa zdrowia 3 mln euro odszkodowania. Urząd nie przystał na te warunki. Kobieta otrzymała propozycję 215 tysięcy euro.