40-letni Rhys Hancock przyznał się do podwójnego morderstwa w sądzie w Derby w Anglii. W Nowy Rok ok. godz. 4 nad ranem mężczyzna włamał się do domu żony i zamordował ją oraz jej kochanka.
Gdy służby zostały wezwane na miejsce, 48-latek już nie żył, a 39-latka była ciężko ranna. Ratownicy przez 15 minut próbowali ją uratować, jednak zmarła na miejscu zdarzenia.
Policja od razu aresztowała męża kobiety podejrzanego o zbrodnię. Nauczycielka miała z nim 3 dzieci w wieku 4, 7 i 9 lat, które tej nocy były u dziadka.
39-latka rozstała się z mężem. Z zazdrości zabił ją i jej kochanka
Helen Hancock rozstała się ze swoim mężem kilka miesięcy przed śmiercią. Jej bliscy twierdzą, że wtedy kobieta wreszcie odżyła. Zaczęła posługiwać się nazwiskiem panieńskim i rozpoczęła nową relację z 48-letnim mężczyzną.
Mąż kobiety nie mógł się z tym pogodzić. Jak podaje "Daily Star", kilka dni przed tragedią kobieta dzwoniła na policję i zgłosiła, że mężczyzna jej groził.
Zobacz także: Nastoletnia zabójczyni dzieci