oprac. Aneta Polak| 

Szokujące doniesienia na temat Jacka Jaworka. Zapalił znicz na grobie swoich ofiar?

175

Wiele wskazuje na to, że Jacek Jaworek, poszukiwany od trzech lat za zamordowanie swoich bliskich, nie żyje, i to jego ciało znaleziono w piątek w Dąbrowie Zielonej. Z doniesień "Faktu" wynika, że Jaworek przed domniemanym samobójstwem miał odwiedzić grób swoich ofiar. Na nagrobku zauważono nowy znicz, który przykuł uwagę służb.

Szokujące doniesienia na temat Jacka Jaworka. Zapalił znicz na grobie swoich ofiar?
Na na nagrobku pojawił się nowy znicz, który miał przykuć uwagę służb (Agencja Wyborcza.pl, Grzegorz Celejewski)

W piątek, 19 lipca media obiegła wieść, że zagadka zniknięcia Jacka Jaworka, poszukiwanego za zabicie trzech członków swojej rodziny, wkrótce może zostać rozwiązana. Ma to związek z makabrycznym odkryciem, którego dokonano w Dąbrowie Zielonej. Znaleziono tam zwłoki mężczyzny z raną postrzałową głowy.

Nie znamy jeszcze oficjalnych wyników badań DNA, ale wiele wskazuje na to, że odkryto ciało Jaworka. Z medialnych doniesień wynika, że u mężczyzny znaleziono takie samo znamię, jakie miał Jaworek, ponadto kaliber broni, z której padł strzał, pasuje do tej, której użyto do dokonania wspomnianej zbrodni sprzed lat.

TVN24 ustalił nieoficjalnie, że kamera monitoringu miała zarejestrować dwa strzały, które oddał do siebie mężczyzna. Jeden z nich był śmiertelny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pogrzeb Jerzego Stuhra. Tłumy w Krakowie pożegnały wielkiego aktora

Ciało mężczyzny odkryto zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym mieszkała zamordowana rodzina, nie bez znaczenia jest też data odkrycia zwłok. 20 lipca minęły trzy lata od pogrzebu ofiar morderstwa, co oznacza, że ciało znaleziono w przededniu smutnej rocznicy. Stąd spekulacje, że Jaworka "ruszyło sumienie".

Jaworek zapalił znicz na grobie ofiar?

W dniu, w którym odkryto zwłoki, informator "Faktu" zasugerował, że Jacek Jaworek przed śmiercią odwiedził grób zamordowanej rodziny.

W Dąbrowie Zielonej jest pochowana zastrzelona rodzina, ludzie od razu połączyli fakty, do tego przecież niedawno była rocznica tej tragedii, a może ruszyło go sumienie, przyszedł na grób bliskich, a potem się zastrzelił, tak mówią ludzie w całej okolicy – mówił rozmówca dziennika.

Faktem jest, że 20 lipca na nekropolii pracowali śledczy, którzy zabezpieczali ślady. Towarzyszył im pies tropiący. Na grobie miał pojawić się nowy znicz, który – według informatora tabloidu – miał zapalić właśnie Jaworek. – Stąd pojawienie się tam tylu służb i psa tropiącego – przekonywał rozmówca "Faktu".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić