W poniedziałek, 31 marca do strażników interweniujących nieopodal cmentarza w Borku Fałęckim w Krakowie podszedł przechodzień, który poinformował, że był świadkiem niepokojącego zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że grupa mężczyzn przekłada transportery ze zwierzętami z auta do auta.
W ten sposób strażnicy ujawnili nielegalny przeładunek zwierząt na leśnej drodze przy ul. Zawiłej. Jak się okazało, kilku mężczyzn przewoziło około 60 psów i kotów różnych ras w fatalnych warunkach.
Czytaj także: Cios dla Zakopanego. Turyści mogą odzyskać pieniądze
Zwierzęta były stłoczone w zbyt małych klatkach, niektóre były chore i zaniedbane. Mężczyźni nie posiadali wymaganych dokumentów transportowych, a pojazdy nie były przystosowane do przewozu zwierząt - relacjonuje Straż Miejska Miasta Krakowa na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewozili zwierzęta w fatalnych warunkach
Jak czytamy, "ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami, na miejsce wezwano policję, pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii". Potwierdzili oni liczne nieprawidłowości.
Wszystkie zwierzęta trafiły do schroniska. Sprawą zajmuje się policja.
Funkcjonariusze udostępnili w mediach społecznościowych kilka zdjęć z interwencji. To smutny widok.