Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Szokujące sceny w Tajlandii. Rosjanin skoczył z dachu pagody

Do niewyjaśnionej tragedii doszło w piątek w Tajlandii. Turysta z Rosji wspiął się wieczorem na dach świątyni w mieście Phuket i nie chciał za nic w świecie zejść. Do akcji wkroczyły służby, które obawiały się, że może popełnić samobójstwo. Po szarpaninie Rosjanin skoczył i zmarł od odniesionych obrażeń w szpitalu.

Szokujące sceny w Tajlandii. Rosjanin skoczył z dachu pagody
Rosjanin skoczył z dachu pagody. Zmarł w szpitalu z powodu obrażeń (Twitter, Nexta)

Media w Azji szeroko opisują przypadek z Phuket w Tajlandii, gdzie rosyjski turysta odebrał sobie życie, skacząc z dachu pagody Wat Chalong w dystrykcie Muang. Nieznany z imienia i nazwiska mężczyzna przez niemal trzy godziny groził, że odbierze sobie życie. Gdy negocjacje nie dały efektu, służby starały się go ściągnąć z dachu. Bez efektu. 

Rosjanin wdrapał się na sam szczyt świątyni około godziny 17:30 w piątkowy wieczór. Tajskie służby szybko oceniły, że może chcieć odebrać sobie życie. Na miejscu zaraz zaroiło się od policji, straży pożarnej, medyków oraz innych służb. Przybył nawet gubernator Narong Woonciew.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin zagra va banque? "Przekroczenie kolejnego progu eskalacji"

Rozpoczęły się negocjacje, które trwały grubo ponad dwie godziny. Turysta za nic nie chciał jednak zejść z dachu świątyni, stał się nerwowy i agresywny. Ratownicy podjęli więc decyzję, że spróbują go siłą ściągnąć na ziemię i w ten sposób uratować.

Podczas negocjacji rozłożono specjalne bariery, które miały ochronić mężczyznę w razie upadku. Teren pagody został otoczony przez służby i oczyszczony z turystów. I zaczęła się akcja na dachu świątyni. Na filmach z zajścia, które pojawiły się w internecie, widać jak grupka ratowników stara się namówić Rosjanina, by zszedł z dachu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Bez skutku, ten ucieka im po gzymsie, odpycha ręką ratowników i nie pozwala się złapać. Wreszcie nadchodzi najbardziej dramatyczny moment akcji, Rosjanin zdecydował się na skok z kilku metrów. Trafił idealnie w poduszkę, która miała zamortyzować jego upadek, ale jak się okazało, nie ocaliła mu życia.

Tajskie służby błyskawicznie zajęły się samobójcą, który doznał urazu wielonarządowego i rozlicznych złamań. Według relacji w lokalnych mediach, mężczyzna karetką został zabrany do szpitala Vachira Phuket Hospital. Lekarze walczyli o jego życie, ale w sobotę nad ranem Rosjanin zmarł. Według raportu, zatrzymało się jego serce.

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić