Leki przeciwdepresyjne przepisuje się w leczeniu umiarkowanej lub ciężkiej depresji. Niestety, pacjenci i pracownicy służby zdrowia muszą poczekać od sześciu do ośmiu tygodni, aby przekonać się, czy nastąpiła poprawa. Jeśli nie ma efektów, dopiero później można zmienić leczenie. Wykorzystując sztuczną inteligencję, naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Amsterdamie (Amsterdam UMC) i Centrum Medycznego Uniwersytetu Radboud w Holandii znaleźli sposób na skrócenie czasu oczekiwania.
Sztuczna inteligencja wspomaga leczenie
Naukowcy skoncentrowali się na sertralinie, która jest jednym z najczęściej przepisywanych leków pierwszego rzutu w leczeniu depresji. Jednak zazwyczaj działa ona na połowę pacjentów. Aby poznać efekty i ocenić stan pacjenta trzeba odczekać kilka tygodni.
Czytaj także: Elon Musk prezentuje robota. Optimus składa już ubrania
Takie cykle, jak je nazywamy, mogą trwać nawet do sześciu miesięcy – powiedział Euronews Maarten Poirot, doktorant na Amsterdam UMC i pierwszy autor badania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zespół Poirot'a zebrał różne dane, w tym czynniki predykcyjne MRI, takie jak objętość hipokampu, przepływ krwi, oraz informacje kliniczne i opracował dla nich algorytm. Odkrył, że połączenie wszystkich tych informacji może prowadzić do powstania modelu, który pomoże w przewidywaniu skutków leczenia.
Według WHO na depresję choruje 280 mln ludzi na świecie (około 3,8 proc. populacji). Dotyka ona 5,0 proc. osób dorosłych i 5,7 proc. ludzi w wieku co najmniej 60 lat. I coraz częściej zdarza się nawet u dzieci i nastolatków. Podjęcie leczenia w odpowiednim czasie, a także skuteczność leków jest niezmiernie ważna. Im dłuższy czas oczekiwania na efekty, tym mniejsze szanse na wyleczenie osoby z depresją.
Czytaj także: Musk zadrwił z Zełenskiego. Mocna riposta z Ukrainy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.