Pierwsze radary wykorzystujące sztuczną inteligencję pojawiły się już na rynku. Oprócz mierzenia prędkości pojazdów mogą także sprawdzać, czy kierowca zapiął pasy, czy nie korzysta z telefonu i ile osób jedzie autem.
Sztuczna inteligencja w fotoradarach
Może także połączyć się z bazami danych, aby na miejscu sprawdzić ubezpieczenie lub stan zadłużenia kierowcy.
W Wielkiej Brytanii zamontowano już taki fotoradar - Redspeed Sentio. Urządzenie może monitorować jednocześnie sześć samochodów. Fotoradar zasilany jest energią słoneczną i działa zarówno w dzień jak i w nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapewnienia, że fotoradary są używane wyłącznie w celu zapobiegania wypadkom, były zawsze całkowitą fikcją. Celem jest w rzeczywistości maksymalizacja ich potencjału generowania przychodów - skomentował Brian Gregory z Alliance of British Drivers.
Jak przekazuje The Sun fotoradar zainstalowano na ruchliwej autostradzie A23 w Lambeth w południowym Londynie. Na razie jest testowany i jeszcze nie został zatwierdzony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Twórcy Redspeed International chwalą swój wynalazek i wykorzystanie sztucznej inteligencji. Prawnik Nick Freeman, który specjalizuje się w wykroczeniach drogowych, powiedział, że to może być zbyt duża inwigilacja.
Jako kierowcy wszyscy stajemy się nagle siedzącymi kaczkami. To może być po prostu krok za daleko. To oczywiście może pomóc złagodzić skutki braku policji na naszych drogach, ale zawsze będzie nam czegoś brakować, gdy nie będzie tego czynnika ludzkiego — powiedział.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.