Zaostrzenie kryzysu na granicy wymaga nadzwyczajnych środków. Oprócz coraz większej liczby żołnierzy na granicy, stan podniesionej gotowości wprowadzono także w policji. W poniedziałek Komendant Główny Policji wydał stosowną decyzję. o2.pl dotarło do tej decyzji.
Na podstawie par. 6 Zarządzenia nr Z-1152 KGP z dnia 19.10.2007 r. w sprawie stanów gotowości do działań i alarmowania w jednostkach organizacyjnych Policji wprowadzam w trybie natychmiastowym stan podwyższonej gotowości do działań - dokument o takiej treści został wczoraj rozesłany po najważniejszych organach policji.
W stan podwyższonej gotowości postawiono m.in. Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji BOA. Decyzja trafi też do komendantów wojewódzkich, Centralnego Biura Kryminalistycznego Policji, szkół policyjnych i Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. A także do Biura Spraw Wewnętrznych.
Policjanci w gotowości
Jakie konsekwencje ma to dla policjantów? Nie oznacza to jeszcze skoszarowania policjantów, ale o urlopach można zapomnieć. Wszyscy muszą być pod telefonami.
Wstrzymane urlopy, gotowość do przemieszczenia się w rejony zagrożone, do służby wzywane są posiłki z całego kraju. Mówiąc krótko: kto ma dwie ręce i dwie nogi może być wysłany do pełnienia służby w terenie zagrożonym. Nie dotyczy to tylko policjantów na zwolnieniach lekarskich - mówi o2.pl policjantka z południa Polski.
Na granicę wysłano m.in. funkcjonariuszy SPKP, czyli samodzielnych pododdziałów kontrerrorystycznych policji. To wojewódzkie jednostki AT, przeznaczone do zatrzymywania najgroźniejszych przestępców, działań rekonesansowych i rozpoznawczych czy zabezpieczeniu minerskiemu. Na granicy działa także, według naszych ustaleń, jednostka wojskowa GROM oraz Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.