W miniony wtorek późnym popołudniem toruńscy policjanci ustalili, że 44-latek, aktualnie mieszkający w Toruniu, najprawdopodobniej planuje zamach na życie innego mężczyzny.
Mundurowi natychmiast przystąpili do działania. Okazało się, że 44-latek pod koniec ubiegłego roku opuścił więzienne mury, po odbyciu wieloletniej kary pozbawienia wolności za zabójstwo.
Kryminalni ustalili, że podejrzewany przygotował łatwopalne mieszaniny płynów z benzyną oraz miecz przypominający samurajską broń i składany nóż, po czym wyposażony w te przedmioty udał się do Warszawy.
Czytaj także: Chytry miś z Zakopanego: Ja tu jestem celebrytą
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzięki nawiązaniu współpracy z Komendą Stołeczną Policji mężczyzna został sprawnie i szybko zatrzymany przez tamtejszych funkcjonariuszy tuż po dotarciu do stolicy. W trakcie przeszukania mundurowi znaleźli przy nim słoiki z łatwopalną cieczą, miecz i nóż.
Czytaj także: Takie emerytury otrzymują księża. Kwoty zwalają z nóg
- Policjanci przewieźli zatrzymanego do Torunia, gdzie wczoraj (14.03.24 r.) od prokuratora usłyszał zarzut dotyczący przygotowań do popełnienia zabójstwa. Tego samego dnia sąd przychylił się do wniosku śledczych i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na 3 miesiące – przekazała asp. Dominika Bocian rzecznik prasowy KMP w Toruniu.
W związku z tym, że mężczyzna jest recydywistą grozi mu kara nawet 22 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Szczegółowe motywy jego działania i inne okoliczności tej sprawy będą przedmiotem prokuratorskiego śledztwa.