Sprawujący funkcję zwierzchnika sił zbrojnych Państwa Środka Xi Jinping nakazał żołnierzom utrzymywanie pełnej gotowości bojowej. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza ma być "w każdej chwili" przygotowana na atak. Działania prezydenta wiążą się z nasilającymi się sporami wewnętrznymi z Tajwanem oraz konfliktem zbrojnym z Indiami.
Dowódcy i żołnierze muszą nieść ducha walki bez obawy przed trudnościami i nie lękając się śmierci – można przeczytać w rozkazie prezydenta.
Rozkaz prezydenta Chin. Armia gotowa do działania w każdej chwili
Prezydent Chin podkreślił, że należy "znacznie zwiększyć" wykorzystanie technologii w ćwiczeniach, nazywając ją "fundamentem skuteczności bojowej". Xi polecił wojsku wykorzystywanie podczas manewrów symulacji komputerowych. Nakazał również zbadanie, w jaki sposób inne zaawansowane technologie mogą przydać podczas walki.
Jak twierdzi hongkoński dziennik "South China Morning Post", prezydent wspomina również o bliżej nieokreślonym "froncie wojskowym". To odejście od wcześniejszej polityki, która zakładała "rozwiązywanie kryzysów i deeskalację konfliktów". Teraz chińska armia ma być gotowa do zbrojnej odpowiedzi.
Konflikt z Indiami i Tajwanem. Chiny szykują się do wojny?
Chińskie manewry wojskowe wzdłuż granicy z Indiami w Himalajach zakończyły się w czerwcu krwawą wojskową potyczką. Zginęło w niej 20 żołnierzy indyjskich, Chiny nie ujawniły liczby ofiar po swojej stronie. Atmosfera w regionie od tego czasu pozostaje napięta, pomimo zaangażowania obu stron w deeskalację konfliktu.
W zeszłym miesiącu Chiny odpowiedziały na współpracę wojskową Tajwanu ze Stanami Zjednoczonymi. Tajpej rozpoczął program zbrojenia i podpisał kilka istotnych umów zbrojeniowych z Waszyngtonem. W związku z tym Chiny wysłały swój lotniskowiec przez Cieśninę Tajwańską, zaledwie dzień po tym, jak przypłynął tam amerykański okręt wojenny.
Chiny i Stany Zjednoczone oskarżają się nawzajem o prowokacyjne manewry na Morzu Południowochińskim. Porozumienie dodatkowo utrudnia wojna handlowa między państwami. Oburzające dla Pekinu jest także wspieranie przez Waszyngton ruchu protestacyjnego w Hongkongu.
Obejrzyj także: Chińskie wojsko w Tybecie. Ćwiczenia wojskowe w wysokich Himalajach