Na najbliższym posiedzeniu, w dniach 6-8 marca, Sejm podejmie m.in. odkładaną od kilku posiedzeń kwestię Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o zasiadanie w nim dublerów, a także o przyjęcia do grona sędziowskiego osób niespełniających ustawowych kryteriów na sędziów TK – np. o Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, którzy w momencie wyboru przekraczali ustawową granicę wieku.
Dyskutowane będą również projekty ustaw o TK, które mają za zadanie usunięcie skutków niezgodności najbardziej kontrowersyjnych wyroków z prawem polskim, unijnym i międzynarodowym. Chodzi m.in. o wyrok Trybunału zaostrzający prawo aborcyjne.
Zdaniem specjalisty od marketingu politycznego i doradcy do spraw wizerunku Mirosława Oczkosia w koalicji rządzącej będzie dochodziło do coraz większej liczby konfliktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oczywiste jest, że im bliżej do wyborów samorządowych, tym bardziej w koalicji rządzącej będzie słychać tarcia, a nawet pożary. Co prawda, jedna gaśnica pianowa została już użyta, nie ma kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta Warszawy, ale pól sporu pozostało jeszcze niemało — powiedział w rozmowie z Onetem dr Mirosław Oczkoś.
Kolejnym ważnym puntem obrad Sejmu będzie rządowy projekt ustawy dotyczący upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Dziś w jej skład wchodzą osoby powiązane z poprzednią władzą. Wiele nazwisk to prezesi sądów z nadania Zbigniewa Ziobry.
Przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt rządowy zakłada odpolitycznienie KRS i wybór jej sędziowskich członków przez środowiska sędziowskie. Na brak niezależności politycznej KRS wskazywały unijny Trybunał Sprawiedliwości oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Posłowie zdecydują także, czy były premier Mateusz Morawiecki powinien odpowiedzieć karnie za utracenie przez Polskę prawie 5 mld euro zaliczki z KPO.
W rozmowie z Onetem dr Oczkoś wskazał, że PiS "wszedł w fazę ostrych politycznych rozliczeń wewnętrznych".
Ich ofiarą padnie niemal na pewno Mateusz Morawiecki. To jego jako krwawą ofiarę prezes PiS rzuci na pożarcie działaczom. Wyraźnie wskazuje na to ujawniony, nie bez powodu zresztą, tzw. raport Kurskiego - powiedział specjalista. - Morawiecki sam się podłożył, kiedy ujawnił swoje ambicje i stwierdził, że chciałby walczyć o przywództwo w PiS - dodał ekspert.
Ponadto Sejm zajmie się również przygotowanym przez Lewicę projektem zmian dotyczących definicji gwałtu. Nowa definicja ma stanowić, że do gwałtu dochodzi zawsze, gdy nie ma świadomej zgody obu stron na pożycie lub na inną czynność seksualną.
Myślę, że akurat w sprawie zmiany definicji gwałtu bardziej konserwatywne od reszty koalicji środowisko Trzeciej Drogi, głównie PSL, nie będzie jednak miało żadnych zastrzeżeń. Bo to jest absolutne minimum, jeśli chodzi o prawa kobiet. I gdyby także tutaj Trzecia Droga robiła jakieś trudności, to byłoby to polityczne samobójstwo. Ich elektorat — który, notabene, jest o wiele bardziej postępowy niż liderzy obu partii, czyli PSL i Polski 2050, których światopogląd rozjeżdża się z ich elektoratem — mógłby tego po prostu nie zdzierżyć - podkreślił dr Mirosław Oczkoś.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.