- Niestety nic na to nie wskazuje - stwierdziła w radiu TOK FM kierowniczka biura badań i analiz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, dr Patrycja Sasnal. Zdaniem badaczki twierdzenia negocjatorów mają określony cel.
Ten optymistyczny język komunikatów tych trzech negocjatorów - Egiptu, Kataru i Stanów Zjednoczonych jest w takim tonie, żeby uspokoić Iran. To znaczy, żeby odciągnąć Iran od reakcji na zabicie lidera Hamasu Ismaila Hanijego - tłumaczyła ekspertka w sobotnim "Magazynie TOK FM".
Stany Zjednoczone podkreślają, że kompromisowa propozycja bazuje na trzyetapowym planie zawieszenia broni. Plan miałby doprowadzić do trwałego rozejmu, obejmował wymianę izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach, a także odbudowę Strefy Gazy i zwiększenie pomocy humanitarnej dla tego obszaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka alarmuje: Jesteśmy na progu ogromnej, regionalnej wojny
Rzecznik Hamasu Samu Abu Zuhri oświadczył, że optymizm w sprawie osiągnięcia zawieszenia broni z Izraelem w Strefie Gazy jest "iluzją" - podał w sobotę portal Times of Israel. - Nie jesteśmy o krok od porozumienia czy prawdziwych negocjacji, a raczej o krok od narzucenia amerykańskiego dyktatu - powiedział Zuhri.
Czytaj także: Rosja pomoże Iranowi? W tle wojna z Izraelem
Dr Sasnal przypomniała, że Iran jasno zapowiedział, że zamierza dokonać ataku. - I ta odpowiedź pewnie byłaby podobna albo nawet większa do tego, co zrobił w kwietniu, czyli wystrzelił kilkaset dronów i rakiet w kierunku Izraela - mówiła ekspertka. Jej zdaniem w obliczu takich wydarzeń może dojść do ogromnego regionalnego konfliktu.
Czytaj także: Dantejskie sceny w Izraelu. "Starcia i demonstracje"
Oczywiście większość została przechwycona i nic się nie stało. Ale gdyby coś stało się tym razem, to jesteśmy na progu ogromnej, regionalnej wojny, która ostatecznie staje się również wojną i Polski - jeżeli do niej dołączą Stany Zjednoczone. Więc taki scenariusz katastroficzny jest bardzo czarny i niestety prawdopodobny - alarmowała dr Sasnal na antenie radia TOK FM.