Przechodziłam obok małego sklepu, z ciekawości weszłam. Spojrzałam w lewo i od razu poraziła mnie włoszczyzna za 10 zł - opowiadała "Faktowi" pani Bożena.
Równie imponująco wyglądały w tym warzywniaku jabłka. Za odmiany Ligo i Szara Reneta trzeba zapłacić bowiem 7 zł za kilogram. Za jedną brzoskwinię trzeba zapłacić aż 6,99 zł. Z kolei kilogram pomarańczy kosztuje 14,90 zł.
To jednak nie koniec szoku cenowego. Najlepsze miało dopiero nadejść. Pani Bożena aż przecierała oczy z niedowierzania, gdy to zobaczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za trzy śliwki chcą w pewnym warszawskim warzywniaku ponad 10 złotych
Rozejrzała się dookoła. Uwagę kobiety przykuły ładne, dorodne śliwki. Choć bardzo miała na nie ochotę, niestety musiała obejść się smakiem. Nie kupiła ich. A to wszystko przez kolosalne ceny!
"Śliwka gruba 3,40 zł/szt." - widnieje przy owocach. Czyli za trzy śliwki trzeba zapłacić 10,20 zł. Śliwka mniej okazała kosztuje 1,99 zł. Kupisz trzy, zapłacisz prawie 6 zł. Dodajmy, że te ceny pochodzą ze sklepu ekologicznego - czytamy na Fakt.pl.
Ceny z warzywniaka zszokowały nawet reporterów "Faktu"
Dziennikarze tabloidu pokazali także zdjęcia ze wspomnianego warzywniaka, jakie nadesłała im pani Bożena. Przyznali, że choć na co dzień zajmują się tropieniem drożyzny, to ten cennik zrobił na nich naprawdę spore wrażenie.
Specjalnie wybrali się nawet do Biedronki tego samego dnia, by sprawdzić, ile w również warszawskim, ale nieekologicznym sklepie trzeba zapłacić za śliwki. "Były po 9,99 zł (cena za kilogram)" - dodaje dziennik.