Przewodniczący czeskiej Narodowej Agencji Sportu Milan Hniliczka postanowił zrezygnować z poselskiego mandatu. O swojej decyzji poinformował w poniedziałek. Uznał, że musi ponieść odpowiedzialność za swoje czyny.
Chodzi o złamanie obostrzeń. Jak donosi PAP, polityk wziął udział w imprezie urodzinowej znanego biznesmena i samorządowca Petera Bendy. Zabawa odbyła się w hotelu w Cieplicach, a udział miało brać w niej kilka naprawdę wysoko postawionych osób, jak np. wiceprzewodniczący Rady Telewizji Czeskiej Jirzi Szlegr.
Po niepotrzebnym błędzie, który popełniłem, zdecydowałem się zrezygnować z mandatu poselskiego. Jeśli chodzi o stanowisko szefa agencji sportowej, poczekam, jak oceni to środowisko sportowe - miał powiedzieć Hniliczka wg. relacji PAPu.
Zgodnie z czeskimi restrykcjami w większości miast po godzinie 21 obowiązuje zakaz przemieszczania się. Jak podaje PAP, większość imprezujących w hotelu osób imprezę opuściło ok. północy.
W Czechach lokale gastronomiczne i hotele powinny być zamknięte. Obowiązuje również zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób. Policja przygląda się sprawie, jeśli naruszono przepisy, będzie musiało zostać wszczęte postępowanie.
Hniliczka, póki co honorowo odchodzi ze stanowiska posła, tłumacząc, że musi ponieść konsekwencje swojego działania. Przyznaje, że może liczyć na wsparcie ze strony środowiska sportowego. Wpłacił również 50. tys. na cele charytatywne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.