W wyniku tego zajścia jeden z pobitych doznał poważnych obrażeń, takich jak wstrząs mózgu i złamanie nosa. Drugi atak dotyczył obywateli Ukrainy, których nie tylko znieważono, ale i okradziono, grożąc im śmiercią.
Przeczytaj też: Zadrwił z decyzji sądu. Teraz nastolatkowi grozi więzienie
Bywalcy ulicy Mariackiej twierdzą, że miejsce to nie wyróżnia się większym zagrożeniem dla obcokrajowców niż inne popularne lokale w dużych miastach. Jednak wieczorami, szczególnie w weekendy, emocje nierzadko biorą górę.
W zasadzie to jest tak samo jak wszędzie. Bardzo sporadycznie dochodzi tutaj do jakichś scysji – mówi "Gazecie Wyborczej" kelnerka z jednej z popularnych pizzerii przy Mariackiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwraca uwagę, że ewentualne sprzeczki rzadko są związane z obcokrajowcami, choć nocą zdarzają się osoby pod wpływem alkoholu, szukające zaczepki. Dostawca jedzenia, który regularnie bywa w okolicy, przyznaje, że Mariacka bywa areną incydentów.
Mam wrażenie, że niektórym alkohol i testosteron uderza do głowy i wtedy już nieważne, kim ofiara będzie. Wystarczy się nawet spojrzeć – mówi.
Obcokrajowcy o życiu w Katowicach. Nie czują się bezpiecznie?
Obcokrajowcy, z którymi rozmawiali reporterzy "Gazety Wyborczej", podkreślają, że choć miasto ogólnie wydaje się spokojne, sporadycznie dochodzi do nieprzyjemnych incydentów.
Hiszpan Jack, który mieszka w Polsce od trzech lat, wspomina jedną sytuację, w której został obrażony na tle rasowym.
Z powodu koloru skóry zostałem obrażony przez grupę niewiele starszych ode mnie mężczyzn. Stało się to na Rynku, kiedy szedłem ze znajomymi na kolację — opowiedział.
Inny zagraniczny student, Samuel z Armenii, mówi, że nigdy nie napotkał problemów na Mariackiej.
Na Mariackiej przebywam bardzo często ze znajomymi, w różnych miejscach, czasami na obiad, a czasami napić się piwa i po prostu się zrelaksować w fajnym gronie i nie zdarzyła się żadna nieprzyjemna sytuacja.
Jednak Abigail, która przyjechała z Wielkiej Brytanii, wspomina incydent w autobusie, gdy grupa kibiców obrażała ją, nazywając "żółtkiem." Z kolei Fatima z Indii podkreśla, że jest traktowana pozytywnie, co przypisuje temu, że jest kobietą.
Dużo ludzi się do mnie uśmiecha, ale może dlatego, że jestem kobietą.
Policyjne statystyki i kara za przestępstwa z nienawiści
Dane z katowickiej policji pokazują, że liczba przestępstw motywowanych nienawiścią wzrosła. W 2023 roku odnotowano 13 spraw, w których siedem zakończyło się wykryciem sprawcy. W 2024 roku liczba ta wzrosła do 27 zgłoszonych spraw.
Nie chodzi tylko o naruszenie nietykalności cielesnej. Często te przestępstwa z nienawiści dzieją się w internecie — zaznacza podkomisarz Agnieszka Żyłka z KMP Katowice w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Według polskiego prawa przestępstwa na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym czy religijnym podlegają karom od trzech lat więzienia za znieważenie aż po sankcje za nawoływanie do nienawiści. Sprawcy mogą także odpowiadać z artykułu o stosowaniu przemocy, co może skutkować jeszcze surowszymi konsekwencjami.
Przeczytaj też: Skandaliczne sceny we Włoszech. Szkoleniowiec wpadł w szał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.