Część parlamentarzystów PO i KO wystosowała list otwarty do kolegów z partii i klubu. Apelują w nim o podjęcie "poważnej debaty", prowadzącej do "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej".
Pod listem podpisało się 51 osób. W tym gronie znalazł się między innymi były lider partii Grzegorz Schetyna, wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz oraz szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki.
Czytaj także: Tak wygląda synek Kazaszki i Afrykanina. Zaskoczeni?
Borys Budka "robi dobrą minę do złej gry"
O sytuacji w Platformie Obywatelskiej rozpisują się różne media. Publicysta Wirtualnej Polski Marcin Makowski twierdzi, że politycy tej partii uzmysłowili sobie, że PO przestała być liderem opozycji.
Czytaj także: Tragiczny finał poszukiwań. 19-letnia Natalia nie żyje
Borys Budka na razie dostał ostrzeżenie. Spójrzmy jednak na ten list szerzej. PO zaczęła tracić swoją tożsamość - mówi Makowski w rozmowie z "Super Expressem".
"SE" twierdzi, że obecna sytuacja w PO "to już wojna". "Fakt" zastanawia się natomiast, "kto czyha na stołek Budki". Oceniono też, że Borys Budka "robi dobrą minę do złej gry" zapewniając, że atakujący go list traktuje jako "element wewnętrznej dyskusji".
Czytaj także: Wymowny sondaż. Tylu Polaków nie chce się zaszczepić
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.