Polskie lasy kryją w sobie wiele skarbów. Przekonali się o tym członkowie Stowarzyszenia Denar Kalisz, Stowarzyszenia Regionalnej Grupy Historycznej Schondorf oraz ekipa programu telewizyjnego "Poszukiwacze Historii". W leju po wybuchu udało im się odnaleźć fragmenty rakiety V2.
Odkrycia dokonano w leśnictwie Kazala na terenie Nadleśnictwa Kalisz. Znalezisko okazało się bardzo okazałe. Elementy były na tyle duże i dobrze zachowane, że ich autentyczność została potwierdzona przez znawców historii. Aby sprawnie przeprowadzić skomplikowaną akcję, konieczne było użycie detektorów metalu oraz uzyskanie stosownych zgód. Na Facebooku przeprowadzono transmisję "na żywo" z odkopania fragmentów rakiety.
W trakcie II wojny światowej rakiety V2 spadały w powiecie kaliskim wielokrotnie. Ze względów bezpieczeństwa ich produkcja odbywała się od pewnego momentu w dzisiejszym województwie podkarpackim, a następnie w Borach Tucholskich. Z poligonu Heidekraut (dzisiejszy Wierzchucin) wystrzelono około 300 rakiet.
Znaleziona broń budziła strach i była niezwykle nowoczesna, jak na lata 40 XX w. Jej rozmiary robią wrażenie do dziś. Rakieta mierzyła bowiem ponad 14 m, ważyła 13 tysięcy kg oraz osiągała prędkość 2900 do 5500 km/h.