Zdjęcia opublikował na Facebooku meteorolog James Spann, który pisze w poście o "tajemnicy północnego Pacyfiku". Jak mówi, otrzymał je od pilota jednego z samolotów pasażerskich. Często lata na tej trasie, ale nigdy wcześniej nie widział, żeby chmury podświetlone były na czerwono.
Niezwykłe zjawisko nad Pacyfikiem
Pilot zauważył to na wysokości 11,8 tys. metrów, z dala od jakiegokolwiek lądu. - Poważnie wątpię, że była to jakaś podwodna erupcja wulkanu. Na filmie widać, jak jedno z czerwonych świateł zmienia się na białe - pisze Spann na Facebooku.
Rozwiązanie zagadki jest jednak o wiele prostsze. Okazuje się, że są to specjalne światła, których używają zgrupowane statki rybackie, co jest dość często wykorzystywane w tej branży. Rybacy uważają, że liczba zainstalowanych świateł wędkarskich jest pozytywnie skorelowana z wielkością połowów.
Lampy wędkarskie pozwalają uzyskać większe połowy
Najczęściej ta technologia jest stosowana na Tajwanie. Tamtejsza administracja rybołówstwa podkreśla, że kraj ten ma jedne z największych połowów sajry i kałamarnic na świecie. Do łowienia tych ryb każda łódź wyposażona jest w 60-80 prętów z lampami wędkarskimi.
W przypadku kałamarnicy łódź rybacka potrzebuje od 200 do 300 lamp metalohalogenkowych z zainstalowanymi żarówkami o mocy 2 tys. lub 4 tys. watów. Łodzie rybackie często kupują drogie lampy wędkarskie o dużej mocy, aby uzyskać większe połowy.
Lampy mają dużą moc
Współczesne lampy wędkarskie LED mają dużą moc, ale jednocześnie zużywają ok. 25 proc. mniej energii elektrycznej i paliwa. Mogą również znacznie zredukować promienie ultrafioletowe i dostosować różne długości fal światła do światła białego, czerwonego lub niebieskiego, aby przyciągnąć różne gatunki ryb.
Lampy rybackie LED mogą być sterowane przez kapitana i natychmiastowo włączane lub wyłączane, co zwiększa efektywność i zyski z operacji połowowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.