Pierwsze przypadki odnotowano 21 stycznia w miejscowości Boloko, gdzie troje dzieci zmarło po zjedzeniu nietoperza. Dzieci zmarły 48 godzin po pojawieniu się objawów gorączki krwotocznej, takich jak gorączka, krwawienia, bóle głowy i stawów.
To jest naprawdę niepokojące - powiedział w rozmowie z Associated Press Serge Ngalebato, dyrektor medyczny szpitala w Bikoro.
Czytaj także: Polskie pielęgniarki w Norwegii. Oto ich zarobki
Do tej pory zarejestrowano 419 przypadków zachorowań. Próbki od 13 pacjentów z drugiego ogniska choroby w miejscowości Bomate, które pojawiło się 9 lutego, zostały wysłane do badań. Wyniki wykluczyły Ebolę i inne gorączki krwotoczne, takie jak Marburg, jednak niektóre próbki były pozytywne na malarię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WHO ostrzega, że liczba chorób przenoszących się ze zwierząt na ludzi w Afryce wzrosła w ciągu ostatniej dekady o ponad 60 procent. Specjaliści nie sprecyzowali jeszcze, jaka choroba jest przyczyną obecnej epidemii.
Obecna sytuacja ma miejsce kilka miesięcy po tym, jak tajemnicza "Choroba X" spowodowała śmierć 143 osób w DRK w ubiegłym roku. Później ustalono, że prawdopodobnie była to ciężka forma malarii układu oddechowego. Wówczas amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) informowało "Daily Mail", że międzynarodowe ryzyko związane z chorobą jest "niskie".
Malaria problemem w Kongo
Malaria jest bardzo powszechna w DRK, dotykając 30 milionów mieszkańców i powodując niemal 25 tysięcy zgonów w 2022 roku, według danych organizacji Severe Malaria Observatory. W tym samym roku kraj ten odnotował drugą najwyższą liczbę przypadków malarii na świecie, zaraz po Nigerii.
DRK zmaga się również z epidemią Mpox (dawniej małpiej ospy). WHO szacuje, że do tej pory odnotowano ponad 47 tysięcy podejrzanych przypadków oraz ponad 1 000 podejrzanych zgonów.