Leśnicy Lasów Państwowych są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, gdzie zdradzają kulisy swojej codziennej pracy i dzielą się ciekawostkami z leśnego świata. Tym razem wyjaśnili miłośnikom przyrody pewne zjawisko, które mogli zaobserwować podczas spacerów.
Czytaj także: 60-latek poszedł na grzyby. Liczyła się każda sekunda
Na młodych jodłach pojawiły się białe kłębki. Co to takiego?
Okres złotej polskiej jesieni, kiedy liście drzew przybierają najrozmaitsze barwy, sprzyja przechadzkom po leśnych kniejach. Z tego też powodu zapewne niejedna osoba miała już okazję zauważyć białe, puszyste kłębki, pozaczepiane o czubki młodych jodeł.
Skąd się wzięły i czym są te "czapeczki", jak nazywają je leśnicy? Okazuje się, że to... surowa owcza wełna, którą na drzewach umieszczają sami pracownicy Lasów Państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie, nie obawiamy się, że jodły zmarzną" - leśnicy piszą żartobliwie na Facebooku i tłumaczą, że wełna ma ochronić pędy szczytowe iglaków przez ogryzaniem ich przez jelenie i sarny.
Intensywnie pachnie (osobliwy to zapach), ale przede wszystkim ma w zębach zwierzętom zazgrzytać... Kto próbował zdjąć zębami wełniane rękawiczki wie, co mamy na myśli - tłumaczą leśnicy na portalu społecznościowym.
W sekcji komentarzy pod postem internauci przyznają, że nie mieli świadomości co do przeznaczenia tajemniczych kłębków. - Już myślałem, że to jacyś "śmieciarze" grasowali w lesie, człowiek się uczy całe życie! - skomentował jeden z użytkowników Facebooka.