Niechciane nasiona dostali m.in. mieszkańcy Teksasu, Florydy i Waszyngtonu. Władze tych i 24 innych stanów poprosiły mieszkańców, by informowali, jeśli otrzymają tego typu przesyłki. Zaapelowano też, by nasion pod żadnym pozorem nie sadzić.
Ludzie są zaniepokojeni, bo (…) w nasionach mogą być patogeny albo insekty atakujące rośliny – mówi Carolee Bull, profesor z Penn State University, którą cytuje "New York Times".
Ludzie się boją. Setki maili i telefonów ws. nasion
Nadal nie wiadomo, jakie dokładnie nasiona trafiły do mieszkańców USA. Policja w Whitehouse w Ohio podejrzewa, że sytuacja, która ma miejsce, to tzw. brushing scam – oszustwo polegające na rozsyłaniu przez sprzedawcę jakiegoś taniego produktu, które ma na celu m.in. zwiększenie rozpoznawalności marki. Nie wiadomo jednak, kto rozsyła nasiona.
Przedstawiciel departamentu rolnictwa w stanie Wirginia poinformował w poniedziałek, że departament otrzymał "ponad 900 maili i kilkaset telefonów" od osób, które otrzymały paczki z nasionami.
We wtorek Chiny poprosiły USA o zwrot nasion, aby mogły przeprowadzić śledztwo w tej sprawie – poinformował "Newsweek".