Odpadająca kora brzozy ukazuje czasem jedną z przyczyn zamarcia drzewa, a przy okazji dość intrygujące "hieroglify". W tym wypadku jest to żer (żerowisko) ogłodka brzozowca, drobnego chrząszcza, z rodziny kornikowatych - informują leśnicy.
Wiosną, po kopulacji, smolistoczarna samica ogłodka wgryza się pod korę brzozy i od razu przystępuje do budowy podłużnego chodnika macierzystego. Składa tam w regularnych odstępach, do 60 jaj.
Czytaj także: Młode kobiety nękały sprzedawcę. Oto co zrobili ludzie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykluwają się z nich larwy, które pracowicie wygryzają swoje chodniki i z czasem rosną. Na końcu takiego chodnika znajduje się kolebka poczwarkowa. Wiosną, gdy zrobi się ciepło, dochodzi do przepoczwarzenia. Następnie, już dorosłe owady, wygryzają się przez korę i wylatują w poszukiwaniu partnera oraz kolejnych brzóz.
A wam, z czym kojarzą się takie rysunki na korze? - pytają leśnicy.
Podobne znaki można znaleźć na jesionie, tworzy je jesionowiec pstry. Odkrywamy je, dopiero gdy oderwiemy fragment suchej kory. Jesionowiec pstry jest to mały chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych, a dokładnie jego beznoga, biała larwa. To główny sprawca zamierania jesionów, szczególnie młodych drzewek - informują leśnicy.
Jak tłumaczą leśnicy, "wygryzienia" jesionowca pstrego i jeśniaka czarnego są bardzo podobne. U jesionowca pstrego chodniki macierzyste zaczynają się od charakterystycznego zagłębienia, a chodniki larwalne jeśniaka czarnego są niemal prostopadłe do chodnika macierzystego.
Oprócz jesionowca pstrego do zamierania jesionów przyczyniają się także: zmiany wilgotności i temperatury, obniżenie poziomu wód gruntowych, a także zmiana kwasowości podłoża. Szczególnie intensywne zamieranie występuje w okresie suszy.