Do tragedii doszło 14 lipca po południu na trasie S-8 prowadzącej w kierunku Łodzi, w pobliżu miejscowości Pawlikowice (woj. łódzkie). Sierż. sztab. Jakub Opieczyński z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach wracał wówczas na posterunek z interwencji.
Czytaj także: Cierpi na rzadką chorobę. Lekarze nie wiedzieli, co jej jest. "Nie dam rady dalej tak żyć"
Funkcjonariusz był na służbie, jechał oznakowanym motocyklem. Jak wstępnie ustalono, wyprzedził kolumnę samochodów, po czym nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył z impetem w barierę drogową.
Niestety 28-latek odniósł bardzo poważne obrażenia. Mimo akcji reanimacyjnej poniósł śmierć na miejscu. We wtorek 19 lipca bliscy i koledzy z pracy policjanta pożegnali go po raz ostatni. Pogrzeb odbył się na cmentarzu w Sędziejowicach.
Tajemnicze okoliczności zdarzenia
Śledczy nie są na ten moment w stanie wskazać dokładnej przyczyny wypadku. Na podstawie oględzin przeprowadzonych na jednośladzie wywnioskowano, że nie zderzył się on z żadnym innym pojazdem.
Według policjantów, badających tę sprawę pod nadzorem prokuratora, motocykl, którym jechał sierż. sztab. Opieczyński, mógł zostać przewrócony przez silny podmuch wiatru. Ta wersja jednak nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
Śledczy otrzymali już wyniki sekcji zwłok funkcjonariusza. Wynika z nich, że przyczyną śmierci mężczyzny były doznane przez niego obrażenia czaszkowo-mózgowe. Wkrótce biegli przebadają stan techniczny jednośladu. Być może wtedy uda się określić rzeczywiste okoliczności zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.