Do Korei Północnej wczesnym rankiem w czwartek dotarł tajfun Bavi. Telewizja państwowa KCTV poinformowała o ogromnej burzy, pokazując zwalone drzewa i gruz po zniszczonych budynkach.
Tajfun spotęgował klęskę żywiołową w Korei. Od początku miesiąca padają tam ulewne deszcze, które zniszczyły znaczącą część upraw. Wcześniej w kraju panowały susze, przez co istnieją obawy o to czy uda się zebrać zapasy jedzenia.
Kim Dzong Un ostrzega przed tajfunem Bavi
Przywódca Kim Dzong Un wydał specjalne ostrzeżenie przed tajfunem. Zalecił, aby zrobić wszystko w celu ochrony kraju, który zmaga się z pandemią koronawirusa.
Północnokoreańska telewizja przerwała filmy i programy, aby powiadomić o tajfunie. Martyn Williams ze strony internetowej monitorującej Koreę Północną, powiedział, że wydarzyło się to po raz pierwszy "To wyraźny znak strachu przed utratą życia i zniszczeniem".
Korea Południowa także zgłosiła szkody, są one jednak minimalne. Pada deszcz i wieje silny wiatr, przez co zostały odwołane niektóre loty krajowe i międzynarodowe.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.