Badanie objęło łącznie 34 punkty sprzedaży alkoholu: 13 osiedlowych sklepów, 15 super- i hipermarketów oraz 6 lokali gastronomicznych. Przebrany audytor udający osobę niepełnoletnią próbował zakupić dwa piwa. Eksperymentowi towarzyszył dorosły audytor grający jego byłego nauczyciela, który interweniował w przypadkach sprzedaży alkoholu.
Przeczytaj też: Straciła męża na Trasie Łazienkowskiej. "Najgorsza jest pustka"
Wyniki? W aż 26 miejscach (76 proc.) nikt nie poprosił o dowód osobisty, mimo że audytor wyglądał jak osoba poniżej 18. roku życia. Choć w wyniku interwencji dorosłego opiekuna w 73 proc. przypadków anulowano transakcję, w 7 przypadkach sprzedawcy zignorowali tę interwencję, kontynuując sprzedaż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokale gastronomiczne na cenzurowanym
Najgorzej wypadły audyty w lokalach gastronomicznych, takich jak puby czy kawiarnie. Spośród 6 odwiedzonych miejsc, jedynie pub "Stary Kufel" przy ul. Średniej 1 postąpił zgodnie z prawem. Kelner w tym miejscu zażądał dowodu osobistego i odmówił sprzedaży piwa po stwierdzeniu, że klient nie ma dokumentu.
W 5 pozostałych audytach kelnerki/kelnerzy zachowali się nieodpowiedzialnie i bez sprawdzenia dowodu osobistego sprzedali alkohol (83 proc.) – informuje RoPSAN.
Jedna z kelnerek, gdy zauważyła "dorosłego audytora", próbowała nawet zaproponować niepełnoletniej osobie przelanie piwa do papierowego kubka, by nie wzbudzić podejrzeń.
Markety: powszechna beztroska
Super- i hipermarkety, które w badaniu stanowiły największą grupę punktów sprzedaży, także nie wypadły najlepiej. Tylko 2 na 15 badanych obiektów (13 proc.) odmówiły sprzedaży alkoholu bez okazania dowodu.
Szczególnie złe wyniki odnotowano w sieciach takich jak Biedronka, Aldi i Carrefour, gdzie większość kasjerów sprzedawała piwo "na słowo honoru".
Jesteśmy bardzo rozczarowani nieodpowiedzialnością kasjerów w wielu gliwickich marketach. Aż w 6 spośród 7 objętych badaniem marketach Biedronka (86 proc.) (przy ul.Czwartaków 13, Dworcowa 44, Kozielska 111, Chorzowska 44B, Jedności 8, Żurawia 3)– kasjerki były gotowe sprzedać piwo 'młodym audytorom'. Podobnie nieodpowiedzialnie zachowali się kasjerzy w każdym z trzech badanych marketów Aldi (Chorzowska 1, Wielicka 8, Strzody 1) oraz w dwóch hipermarketach Carrefour (Al. Nowaka-Jeziorańskiego 1 i Lipowa 1), a także w markecie Netto (Kochanowskiego 36) i E.Leclerc (Rybnicka 148) - czytamy w raporcie ROPSAN.
Jak wskazuje raport, sytuacja w małych sklepach spożywczych była lepsza – tam dowodu zażądało 38 proc. sprzedawców, co stanowi poprawę w porównaniu z poprzednimi badaniami RoPSAN.
Problem odpowiedzialności społecznej
Podczas audytów obecnych było także 54 przypadkowych świadków. W kilku przypadkach klienci sklepów próbowali wykupić piwa dla niepełnoletnich, argumentując swoją decyzję dorosłością. Z drugiej strony, trzech obserwatorów zgodziło się z koniecznością sprawdzania dowodu, podkreślając trudności w ocenie wieku jedynie na podstawie wyglądu.
Audytorka w takich sytuacjach jasno wyrażała obawy: "Nie chcę mieć problemów w szkole" – tłumaczyła osobom oferującym jej pomoc. Dzięki takim komentarzom przypominała, jak istotna jest odpowiedzialność sprzedawców i innych dorosłych wobec młodzieży.
Smutna rzeczywistość gliwickiej sprzedaży alkoholu
RoPSAN zwraca uwagę, że w mieście funkcjonuje około 300 miejsc sprzedaży alkoholu, co oznacza, że potencjalnie w ponad 200 punktach niepełnoletni mogą bez trudu zdobyć "wyskokowe" trunki.
Raczej żaden rodzic nie chciałby spotkać się z sytuacją, kiedy do domu wraca nastolatek w stanie wskazującym. Tym bardziej, gdy do jego drzwi zapuka policja z nietrzeźwym dzieckiem. Skutki takiego zachowania mogą być dramatyczne.
Konieczność zmian
Choć RoPSAN zauważa niewielką poprawę w stosunku do wcześniejszych badań (np. w małych sklepach), wyniki audytu jasno pokazują, że w Gliwicach istnieje duży problem z nieodpowiedzialnym podejściem do sprzedaży alkoholu.
Konieczne są działania edukacyjne skierowane zarówno do sprzedawców, jak i właścicieli punktów handlowych oraz gastronomicznych. Tylko wspólnym wysiłkiem można ograniczyć dostęp nieletnich do alkoholu, chroniąc ich zdrowie i życie.
Przeczytaj też: Pies w kojcu na mrozie. Sprawą zajęła się policja
Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.